Chociaż główna fala marszów antyimigracyjnych już za nami, są jeszcze miasta, które mówią „nie” przyjęciu przez Polskę uchodźców. 19 grudnia swój sprzeciw wyrażą mieszkańcy Chełmży. – Chcemy sprawić aby temat w regionie nie wygasł – mówi portalowi wMeritum.pl organizator.
We wrześniu oraz październiku w całej Polsce ludzie wyrażali swój sprzeciw wobec narzuconej naszemu krajowi liczbie imigrantów. Nad Wisłę ma przybyć 7 tysięcy imigrantów. Wokół tej decyzji rządu PO-PSL było wiele kontrowersji, jednak została ona zaakceptowane przez obecne władze. Oznacza to, że finalnie Polska stanie się domem dla przybyszów z Afryki.
Przeciwni temu są członkowie nieformalnego stowarzyszenia Narodowa Chełmża, którzy 19 grudnia organizują „Marsz Sprzeciwu Wobec Imigrantów”. – Były manifestacje, ale problem magicznie się nie rozwiązał – zauważa w rozmowie z portalem wMeritum.pl Bartosz, przedstawiciel Narodowej Chełmży. – Jednorazowe zrywy nie powinny dawać uczestnikom poczucia spełnienia obowiązku. Osobiście dziwi mnie, że w tak poważnej sprawie, ta fala protestów tak szybko ustąpiła, a owe wydarzenia póki co nie doczekały się kontynuacji.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
W październiku burmistrz miasta Jerzy Czerwiński zapewnił, że Chełmża nie przyjmie uchodźców z Afryki. Pisaliśmy o tym TUTAJ. – Protest ten nie jest skierowany do lokalnych władz, a ma na celu zamanifestowanie zdania mieszkańców – informuje nas Bartosz. – Fakt iż nie będziemy mieli problemu z imigrantami, bo władze myślą podobnie, nie oznacza że temat nas nie obchodzi i jest nam obojętny. Jesteśmy Polakami i będziemy protestować przeciw ściąganiu tego niebezpieczeństwa na nasz kraj.
Więcej informacji o wydarzeniu pod TYM linkiem.