Papież Franciszek podczas swojej pielgrzymki do Ameryki Południowej odwiedził Boliwię. Evo Morales, lewicowy prezydent tego kraju podarował papieżowi tradycyjny woreczek na liście koki oraz figurkę Jezusa Chrystusa, która zamiast na krzyżu jest rozpięta na sierpie i młocie. Papież negatywnie odniósł się do nietypowego podarku.
Na ten prezent papież odpowiedział “No está bien eso” [to raczej nie jest właściwe] i oddał upominek asystującym. pic.twitter.com/JR5WPIrlNr
— KAI zagranica (@kaizagranica) lipiec 9, 2015
Czytaj także: 362. sposoby UPA na mordowanie Polaków
Spotkanie papieża i prezydenta Boliwii deklarującego się jako socjalista trwało pół godziny i odbyło się w Pałacu Quemado w La Paz. Podczas spotkania doszło do kurtuazyjnej wymiany podarunków. Evo Morales, prezydent Boliwii oprócz tradycyjnego dla tego kraju woreczka na liście koki podarował głowie Kościoła Katolickiego podarunek zupełnie nietypowy.
Czytaj także: Papież Franciszek na pielgrzymce do Ameryki Południowej
Postać Jezusa Chrystusa zamiast na krzyżu jest rozpięta na komunistycznym symbolu sierpa i młota. Młot służy za krzyż, do którego przyczepiona jest figurka Jezusa. Sierp natomiast znajduje się pod nogami figurki. – To raczej nie jest właściwe – zareagował na podarek papież Franciszek i oddał prezent.
Przedmiot jest repliką krzyża stworzonego w latach 80. przez hiszpańskiego jezuitę Luisa Espinala. Zakonnik został zamordowany, a jego śmierć była wstrząsem dla Boliwii.