Ciąg dalszy konfliktu na linii: Zbigniew Stonoga – Wojciech Sumliński. We wtorek z powodów formalnych, wniosek Stonogi o wydanie orzeczenia w sprawie rozpowszechniania przez Sumlińskiego nieprawdziwych (zdaniem Stonogi) informacji, został oddalony.
Na facebookowym profilu „Niebezpieczne Związki Bronisława Komorowskiego” został zamieszczony wpis o następującej treści:
Zwycięstwo !Mimo, że na skutek powiadomienia mnie o terminie rozprawy w ostatniej chwili nie mogłem przybyć do sądu, staraniem mojego mecenasa Zbigniew Stonoga przegrał. Niniejszym informuję, że teraz to ja składam pozew przeciwko łobuzowi, który mieni się być trybunem ludowym.Szczegóły wkrótce.Wojciech Sumliński.
Okazuje się, że wniosek Zbigniewa Stonogi został odrzucony z powodów formalnych, o czym poinformował, również za pośrednictwem Facebooka sam zainteresowany:
Zarzucają PiSiory, że lakujący ten profil niczego nie rozumieją. Tymczasem ten kłamliwy łajdak Sumliński nie wygrał żadnego ze mną procesu tylko wniosek naszego komitetu został oddalony z powodów formalnych.
Sąd stanął na stanowisku że Sumliński nie prowadził sprzedając swoją książkę agitacji wyborczej.
Jutro rano zostanie złożony prywatny akt oskarżenia przeciwko Sumlińskiemu a wyrok skazujący już dziś zdaje się być formalnością-zważywszy na materiał dowodowy-czyli bezpodstawne oskarżenia.
Jak widać, obydwaj panowie nie mają dosyć i będą dalej dochodzić swoich racji, tym razem nie na Facebooku, ale w sądzie.