Kilka dni temu w mediach pojawiła się istotna informacja – unijny program relokacji uchodźców wygasł. Politycy partii rządzącej zwrócili uwagę, iż do całej sprawy nie odniósł się szef Rady Europejskiej Donald Tusk, który wcześniej niejednokrotnie dyscyplinował Polskę w tej kwestii. Jarosław Kaczyński, lider PiS, twierdzi, że wie, co może być przyczyną tego stanu rzeczy.
Kilka dni temu w mediach pojawiła się informacja, iż unijny program, w ramach którego wszystkie państwa członkowskie powinny przyjąć określone kwoty uchodźców – wygasł. W całej sprawie wody w usta nabrał szef Rady Europejskiej, Donald Tusk, który do tej pory bardzo krytycznie wypowiadał się na temat stanowiska polskiego rządu. Nasze władze wielokrotnie podkreślały bowiem, że nie zdecydują się na przyjęciu uchodźców.
Do milczenia Tuska odniósł się lider PiS, Jarosław Kaczyński, który udzielił wywiadu „Gazecie Polskiej”. Zastanawia mnie jednak brak aktywności przewodniczącego Rady Europejskiej. Dobiegł końca program, który on tak gorąco popierał, a teraz milczy – powiedział polityk.
Czytaj także: W obronie prawdy historycznej. Walczymy o dobre imię cichociemnego i żołnierza NSZ, Leonarda Zub-Zdanowicza!
Kaczyński uważa, że wie, co może być przyczyną tego stanu rzeczy. Jego zdaniem wpływ na zachowanie szefa RE mogą mieć przesłuchania prokuratorskie, w których uczestniczył. Być może Donald Tusk zorientował się, jak dużo wiedzą o jego rządach prokuratorzy i ten fakt wpłynął na ograniczenie jego aktywności – stwierdził Kaczyński.
źródło: Gazeta Polska, dorzeczy.pl
Fot. Fot. Wikimedia/EPP, Adrian Grycuk