Były minister sprawiedliwości i prokurator generalny Włodzimierz Cimoszewicz udzielił wywiadu Radiu Zet. Stwierdził w nim m.in., że Beata Szydło cynicznie kłamie. Negatywnie odniósł się również do kampanii prowadzonej przez Ewę Kopacz.
– W moim przekonaniu nie ma kwalifikacji do tego, ani takich powiedziałbym związanych z wiedzą, doświadczeniem również – mówił Włodzimierz Cimoszewicz pytany o to, czy Beata Szydło będzie dobrym premierem. – Ale także chyba moralnych, dlatego że jeżeli bez mrugnięcia okiem potrafi opowiadać takie dyrdymały o rozmaitych obietnicach i twierdzić, że to nie pociąga za sobą konsekwencji finansowych nie do udźwignięcia, to po prostu kłamie. Albo zupełnie się na tym nie zna, świadomie, cynicznie kłamie. Polityk, który cynicznie kłamie nie ma prawa być szefem rządu.
– Na pierwszej konwencji PiS przedstawiała rozmaite obietnice dotyczące i tych 500 złotych i tego przywrócenia mniejszego wieku emerytalnego i z jej wyliczeń wychodziło, że tutaj wszystko jest do udźwignięcia – przypomina Cimoszeiwcz. – Podczas kiedy eksperci, do których mam zdecydowanie większe zaufanie niż do propagandystów partyjnych, obojętnie jakiej partii, w tym przypadku PiS, mówią coś zupełnie innego. Więc powtarzam: albo nie wie, albo cynicznie kłamie.
Były minister sprawiedliwości skomentował również poczynania obecnej premier. – Niestety Ewa Kopacz w ostatnich tygodniach również pozwalała sobie na wiele populistycznych pociągnięć, posunięć, mnie się to nie podoba, dlatego że jednak trzeba trzymać poziom, nawet jeżeli rysuje się jakieś tam widmo kłopotów. Styl, wiarygodność to jest coś, co w dłuższym czasie się bardziej liczy, jak mi się wydaje – ocenił.
– Roku nie zmarnowała – mówi o rządach Ewy Kopacz na stanowisku premiera. – W tym sensie, że jednak sporo się nauczyła, wyrobiła się, popełnia mniej błędów, które widzieliśmy na początku i z tego punktu widzenia jest trochę lepiej przygotowana, chociaż entuzjazmu we mnie nie wzbudza.