To nie miało tak wyglądać! Ciro Immobile przyszedł z FC Torino do Borussii Dortmund w lato 2014. Miał zostać zastępcą Roberta Lewandowskiego. Od transferu minęło już ponad pół roku a Włoch nadal nie może zaaklimatyzować się w Dortmundzie! Nie dość, że gra słabo to narzeka jeszcze na swoje położenie względem innych kolegów z drużyny.
W wywiadzie dla magazynu Sportweek, Immobile otwarcie przyznał, że jest niezadowolony ze swojego położenia:
Jest mi tutaj źle, nie mam co robić. W ciągu ośmiu miesięcy od kiedy tu jestem, żaden z kolegów z zespołu nie zaprosił mnie do siebie do domu na obiad
Czytaj także: Koniec epoki w Dortmundzie?
Włoch rozegrał dla Borussii już 22 spotkania. Strzelił w nich 8 goli. Mimo słabej postawy i częstego narzekania na jego obecność w klubie, Immobile nie zamierza opuszcać Niemiec:
Jest zbyt wcześnie, aby mówić o odejściu. Zdecydowałem się na ten krok i chce to kontynuować. Gdybym miał ponownie podjąć decyzję, postąpiłbym podobnie.
Żeby jednak nie pisać samych złych rzeczy o byłym napastniku Torino, należy dodać, że ciepło wypowiada się on w temacie kariery innego napastnika, który był częścią BVB:
Ludzie zawsze będą pamiętać, to co chcą. Lewandowski miał problemy w pierwszym sezonie, a mimo to wiele tutaj osiągnął. Zostawił dobre wspomnienia. Jestem ciekaw, czy będę mieć taką samą możliwość. Dużo rozmawiam z trenerem, wspiera mnie i zachęca do jeszcze cięższej pracy.
Włoch może jednak niebawem opuścić Dortmund. Angielski Liverpool jest zainteresowany sprowadzeniem go do siebie. Trener zespołu z Anfield Road, Brendan Rogers ma w planach sprowadzenie Immobile do swojej drużyny już w następnym sezonie. Sądząc po grze Włocha w Niemczech, przenosiny do Anglii mogą być dobrym posunięciem.
Fot: wikimedia.commons
Źródło: bvb.de