Reporter Wirtualnej Polski wybrał się do Sejmu, aby zapytać polityków, co ostatnio przeczytali. Okazuje się, że preferencje są bardzo zróżnicowane. Niektórzy przyznali, że nie przeczytali ostatnio żadnej książki.
Coraz mniej Polaków czyta książki. Jak informują Wirtualne Media, ponad 60 proc. z nas nie przeczytało w ubiegłym roku żadnej lektury. Wśród osób, które do tego się przyznają, są również politycy. W Sejmie pojawił się reporter Wirtualnej Polski, aby dowiedzieć się, co czytają politycy.
Co czytają politycy?
Na pytanie reportera WP odpowiadali politycy różnych opcji. Ich preferencje czytelnicze są naprawdę ciekawe.
Władysław Kosiniak-Kamysz zdradził, że jest w trakcie lektury książki o królowej Bonie, która opowiada o historii jej życia. „Bardzo, bardzo fajna ” – stwierdził w rozmowie z WP.
Michał Kamiński (PSL-UED) ujawnił, że czyta bardzo ciekawą biografię Stalina. „Skądinąd jest pouczająca, bo pokazuje na jaka drogę wiodą fobie dyktatorów” – dodał.
Katarzyna Lubnauer zdradziła, że w ostatnim czasie przeczytała jeden z kryminałów Remigiusza Mroza. „Tak dla rozrywki” – dodała.
Zbigniew Gryglas z klubu PiS przyznał, że często sięga po literaturę z okresu II RP. „Wracam do wspomnień Aleksandry Piłsudskiej. To są takie złote myśli dotyczące polskiej polityki, naprawdę pouczające” – powiedział.
Tadeusz Cymański, że ostatnio czyta książkę „W poszukiwaniu straconego czasu”. „Bardzo małymi partiami bo nie mam czasu. Czytam kilkadziesiąt stron przed snem, na deser” – komentuje poseł PiS.
Michał Szczerba przyznał, że czyta głównie literaturę fachową. „Przyjemności też są, ale nie zawsze warto o nich mówić publicznie” – zażartował.
Cały wywiad można obejrzeć TUTAJ
Źródło: wiadomosci.wp.pl