Rzeczniczka Straży Granicznej ppor Anna Michalska podczas konferencji prasowej potwierdziła, że zgromadzeni na granicy migranci zaczęli się przemieszczać. Są podstawione dla nich autokary, ale nie wiadomo, jakie są zamiary Aleksandra Łukaszenki.
W środę przed południem na granicy polsko-białoruskiej pojawiły się autokary. Migranci zaczęli opuszczać obozowisko w Kuźnicy, co potwierdzają nagrania udostępniane w sieci przez Straż Graniczną oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik na antenie Telewizji Republika również potwierdził, że po migrantów podstawiane są autokary.
Rzeczniczka Straży Granicznej ppor Anna Michalska także potwierdziła, że migranci przemieszczają się w nieznanym kierunku. „Migranci przemieszczają się, lecz nie wiemy w jakim kierunku. Część osób zabiera też ze sobą kłody drewna” – powiedziała. „W pobliżu nie obserwujemy dużych koczowisk, ale wiemy, że są grupy, które znajdują się w lasach przy granicy” – dodała.
Ppor Anna Michalska stwierdziła również, że o spokoju na granicy nie można mówić od kilku miesięcy. Jednocześnie podkreśliła, że niszczone zapory na granicy są sukcesywnie odbudowywane. „Próby forsowania granicy są dla nas normalnością, ale od kilku miesięcy nie możemy mówić o spokoju na granicy” – powiedziała.
Rzeczniczka potwierdziła również doniesienia o podstawionych w pobliżu granicy autokarach. „Są podstawione autokary dla migrantów na Białorusi, jednak nie wiemy jakie plany mają władze białoruskie względem tych osób” – stwierdziła.
Czytaj także: Migranci opuszczają obozowisko! „Łukaszenka podstawił pierwsze autobusy” [WIDEO]
Żr.: Onet, Twitter/MSWiA