Klienci udający się na zakupy do sklepów E. Leclerc mogą napotkać niecodzienny widok. Zamiast półek zastawionych Coca-Colą mogą zobaczyć tam informację na temat sporu sieci z dostawcą.
Jak informuje portal DlaHandlu.pl, spór sieci E. Leclerc z dostawcą, firmą European Partners France, dotyczy podwyżki cen. Dostawca chciał w tym roku znacznie podwyższyć cenę towaru, na co z kolei nie zgodziła się francuska sieć sklepów. Pierwsze oznaki problemów widać było już w grudniu, a teraz widać konsekwencje.
Sklepy E. Leclerc pozostały bez umowy i w niektórych widać puste półki z informacją, że brak produktu to efekt sporu sieci z dostawcą. W części sklepów z kolei możemy zobaczyć butelki z różnymi etykietami. Wszystko za sprawą tego, że sieć znalazła innego dostawcę z Europy Wschodniej, do którego mogła się zbliżyć za pośrednictwem koncernu Eurelec.
Nie wiadomo jak zakończy się cały spór. Na razie francuska sieć pozostała bez umowy, a obie strony odmawiają komentarza w sprawie.
Czytaj także: Na co należy uważać przy wyborze oprogramowania antywirusowego?