Już jutro reprezentanci Polski zagrają z Czarnogórą. Mecz zadecyduje o awansie biało-czerwonych na mundial w Rosji. Wystarczy nam do tego zaledwie remis. Część komentatorów oraz kibiców uważa, że awans mamy już w kieszeni. Przed takim myśleniem ostrzega prezes PZPN Zbigniew Boniek, który zamieścił na Twitterze wymowny wpis.
Czwartkowy mecz Polaków z Armenią przybliżył nas do awansu na rosyjski mundial. Do wykonania został nam ostatni krok, czyli niedzielne starcie z Czarnogórą. Biało-czerwonym wystarczy remis. Część kibiców oraz ekspertów uważa spotkanie z ekipą z Bałkanów za czystą formalność. Przed takim myśleniem przestrzega prezes PZPN, Zbigniew Boniek.
Szef polskiej federacji piłkarskiej opublikował na Twitterze wpis, w którym stara się studzić emocje hurraoptymistów. Boniek przytoczył przykład Chorwatów, którzy w ostatnim meczu zaledwie zremisowali z Finlandią, przez co skomplikowali sobie sprawę wyjazdu na mundial. Na ten moment tracą dwa punkty do liderujących Islandczyków, którzy w najbliższej kolejce zmierzą się ze słabiutką reprezentacją Kosowa. Sami zagrają zaś na wyjeździe z Ukrainą, która może pochwalić się takim samym dorobkiem punktowym.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Remis Chorwacji to numer dnia i ostrzeżenie dla wszystkich którzy myślą, że mecze są łatwe, zawalili sobie po mistrzowsku Rosję i MŚ – napisał na TT popularny „Zibi”.
Mecz Polski z Czarnogórą odbędzie się jutro na Stadionie Narodowym w Warszawie. Gwizdek rozpoczynający starcie powinien rozbrzmieć o godzinie 18.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Roger Gorączniak