Dr Bawer Aondo-Akaa, działacz Prawicy Rzeczypospolitej, który co roku uczestniczy w Marszu Niepodległości, zabrał głos ws. słów Mateusza Pławskiego, który stwierdził, iż osoba czarnoskóra nie może być Polakiem. Aondo-Akaa, który jest synem Polki i Nigeryjczyka, stanowczo odciął się od tej wypowiedzi. Podjął również istotną decyzję ws. dalszego popierania Młodzieży Wszechpolskiej.
Proszę Państwa, w związku z dzisiejszymi deklaracjami Młodzieży Wszechpolskiej, chciałbym Państwa poinformować, że jestem zmuszony wycofać swoje poparcie dla działań tej organizacji – napisał w serwisie Facebook.
Wszystkie moje myśli na temat związku koloru skóry z polskością zawarłem kilka lat temu w eseju „Czy czarnoskórych może być polskim narodowcem?”. Dziękuję Prezesowi Stowarzyszenia Marsz Niepodległości za zdecydowaną reakcję i wniosek o usunięcie rzecznika MW z zarządu stowarzyszenia – dodał odnosząc się do wniosku prezesa Marszu Niepodległości, Roberta Bąkiewicza, który wystosował wniosek o usunięcie Pławskiego z zarządu Stowarzyszenia MN.
Rzecznik MW zabrał głos
Głos ws. swojej wypowiedzi zabrał wreszcie sam zainteresowany, który przyznał, że jego słowa „zostały opacznie zrozumiane”. Oddał się również do dyspozycji władz MW.
Moje słowa(zawarte w wywiadzie dla Do Rzeczy), zostały opacznie zrozumiane. Doszło do ich nadinterpretacji, a sformułowania jakich użyłem nie odzwierciedlają stanowiska Młodzieży Wszechpolskiej – wyjaśnia rzecznik MW.
Podczas wywiadu wyraźnie stwierdziłem, że „jedna rasa nie jest lepsza od drugiej”, czym zdecydowanie podkreśliłem, że nie jesteśmy rasistami. Zdaję sobie sprawę, że szum medialny, wywołany moją wypowiedzią mógłby negatywnie wpłynąć na wizerunek Organizacji oraz całego środowiska, w związku z czym, oddaję się do dyspozycji władz Organizacji – kończy.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. YouTube/PrawicowyInternet