Czesi nie będą ubiegać się o reparacje wojenne od Niemiec – oświadczył podczas wizyty w tym kraju czeski prezydent Milosz Zeman. To odpowiedź na roszczenia, o których od jakiegoś czasu mówią Polska i Grecja.
Prezydent Czech Milosz Zeman gościł ostatnio w Berlinie. Spotkał się tam między innymi z niemieckim prezydentem Frankiem-Walterem Steinmeierem. I to właśnie tam Zeman był pytany o kwestię reparacji wojennych i ewentualnych roszczeń ze strony Czech.
Zeman oświadczył, że kwestię reparacji powinno się zostawić historykom, a Czesi nie będą się tym zajmować. „Czechy nie widza powodu, by zajmować się kwestią reparacji wojennych” – powiedział.
Reparacje wojenne od Niemiec
Dyskusja w sprawie reparacji wojennych od Niemiec wybuchła w Polsce w 2017 roku. Jako pierwszy kwestię tę poruszył prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który oświadczył, że nasz kraj nigdy nie otrzymał odszkodowania za II wojnę światową. Później kwestię podnosili między innymi ówczesny szef MON Antoni Macierewicz, szefowie MSZ i MSWiA Witold Waszczykowski i Mariusz Błaszczak, a nawet Marszałek Sejmu Marek Kuchciński.
Czytaj także: W niedzielę minęło 105 lat od wybuchu I wojny światowej
O jakiej kwocie mowa przy ewentualnych reparacjach? Tego do końca nie wiadomo. Kwoty wahają się od 3,5 do nawet 25 bilionów złotych. Niemcy z kolei podkreślają, że wszelkie roszczenia w tej kwestii są nieuzasadnione, ponieważ polskie władze najpierw w 1953, a następnie w 2004 roku zrzekły się kwestii reparacji.
Polska sojusznika w sprawie reparacji wojennych może mieć w Grecji. Tam też niedawno powróciła dyskusja w tej sprawie, jednak mowa jest o wiele niższych kwotach. Tamtejsze Ministerstwo Finansów ustaliło, że reparacje powinny wnosić około 270 miliardów euro.
Czytaj także: Kaczyński o Jakim. „Takiego człowieka potrzebuje Warszawa”