Szymon Jadczak, jeden z czołowych dziennikarz stacji TVN, zmienia pracodawcę. Jak ujawnił w rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl otrzymał bardzo dobrą propozycję.
Jadczak zasłynął przede wszystkim materiałem o kibicach Wisły Kraków, którzy swego czasu rządzili całym klubem. Ujawnił patologię funkcjonojącą wewnątrz struktur „Białej Gwiazdy”, a jego reportaż dla „Superwizjera” odbił się bardzo szerokim echem w całym kraju. Ostatecznie kibole przestali mieć władzę, a klub trafił w ręce nowych właścicieli.
Jadczak regularnie zajmował się dziennikarstwem śledczym i nie bał się stawiać trudnych pytań. Można powiedzieć, że był zmorą niektórych polityków. Teraz… odchodzi jednak z TVN. W rozmowie z serwisem wirtualnemedia.pl przyznał, że otrzymał bardzo dobrą ofertę, z której nie mógł nie skorzystać.
„Dostałem bardzo dobrą ofertę, grzechem byłoby nie skorzystać. Niektórzy się zmartwią, niektórzy ucieszą, ale zostaję w mediach” – powiedział.
Szymon Jadczak odchodzi z TVN. „Zaskakujący kierunek”
Portal wirtualnemedia.pl podaje, że Jadczak pożegnał się już ze współpracownikami i zamierza realizować się w innym miejscu pracy. „Trochę przykro, że na końcu mojej przygody z TVN24 okazało się, że człowiek to tylko pozycja w Excelu, a niektórzy wciąż nie mogą pogodzić się, albo może nie wiedzą, że pańszczyznę w Polsce zniesiono już dość dawno, bo w 1864 roku” – powiedział dziennikarz.
Głos ws. odejścia Jadczaka z TVN zabrał jego kolega po fachu, dziennikarz Wprost, Marcin Dobski. Ten bez ogródek przyznał, że kierunek, w którym zmierza Jadczak jest „zaskakujący”. Nie ujawnił jednak, kto będzie nowym pracodawcą byłego już dziennikarza TVN.