– Gra przeciwko zawodnikom Virtus.pro było niesamowitym uczuciem, gdy można zmierzyć się z jedną z najlepszych drużyn na świecie – przyznał Daniel „STOMP” Płomiński w wywiadzie dla naszego portalu. W rozmowie poruszyliśmy m.in. temat przyszłości zawodnika znanego ostatnio ze zwycięstwa w barwach zespołu Piotra „izaka” Skowyrskiego podczas turnieju w Szwecji, gdzie grały światowe gwiazdy CS:GO.
Krzysztof Chałabiś: Wielkie gratulacje za wygrany turniej w Sztokholmie. Wygrana z drużyną Piotra „izaka” Skowyrskiego to Twój największy sukces w karierze?
Daniel „STOMP” Płomiński: Dziękuje bardzo <śmiech>. Tak, śmiało mogę powiedzieć że to mój największy sukces w mojej „karierze” CS’a. Przed turniejem byłem na 2 polskich LANach, gdzie wynik był średni.
Jakbyś mógł wskazać najważniejsze elementy, które pozwoliły Wam wygrać turniej, to co byś wskazał?
Przede wszystkim gra jako drużyna, komentatorzy wspominali o tym, że jesteśmy najbardziej przygotowani pod względem taktycznym. Do tego doszła świetna komunikacja, miesiąc treningów nie poszło na marne.
Przez długi okres byłeś „oporny” na stworzenie własnego fanpage na facebooku. Dlaczego?
Zawsze byłem zdania że fanpage zakłada się w momencie, kiedy osiągnie się coś drużynowo. Ja tego nie zrobiłem, dlatego nie chciałem go założyć. Po turnieju wiele osób mnie do tego namawiało, aż w końcu uległem.
Był to Twój pierwszy turniej z udziałem gwiazd światowego „kantera”. Stresowałeś się w trakcie pierwszych rund na niemiecki zespół?
.Tak, był to mój pierwszy turniej z udziałem takich graczy jak np. „Maikelele” czy „adreN”, którzy grali na największych imprezach e-sportowych na świecie. Nie stresowałem się przed żadnym meczem, staram się ograniczyć stres do zera. W grze jest to bardzo ważne, aby wyeliminować stres.
Drużyna „izaka” jest Twoim pierwszym zespołem czy może byłeś członkiem jakichś profesjonalnych lub półprofesjonalnych ekip?
Można to podpiąć pod półprofesjonalną ekipę jaką była „INSHAKER” oraz „Syllom”. W INSHAKER grałem prawie pół roku, niestety po jakimś okresie czasu, nasza gra przestała się „kleić”. Syllom było chwilową drużyna, gdyż dowiedziałem się że mam wyjechać do pracy, to pokrzyżowało plany.
Od jakiego czasu grasz w CS’a?
W CS:GO gram nieco ponad 2 lata. Zaczynałem od wersji 1.6, w której przegrałem również koło 2 lat.
Trenowaliście głównie wtedy, gdy „izak” streamował na swoim kanale Twitch przed kilkutysięczną widownią. Nie baliście się ze rywale was obserwują?
To jest CS:GO, tutaj może wydarzyć się wszystko. Mieliśmy wiele taktyk, ale mieliśmy też dwóch snajperów, pod których graliśmy. Dlatego też nie baliśmy się, że przeciwnicy mogą znać nasze „taktyki”.
Mieliście świadomość ile osób ogląda transmisję ze Szwecji?
Po każdym meczu dostawaliśmy informacje ile osób ogląda mecze, szczerze nie spodziewałem się takich liczb. W meczu finałowym było ponad 170 tysięcy osób. To niesamowite.
„Izak” wspomniał ze chce zbudować polską organizację z profesjonalnymi kontraktami i z Twoim udziałem. Możesz zdradzić więcej szczegółów?
Niestety nie mogę nic powiedzieć w tym temacie, sam do końca nie wiem, jak to będzie wyglądać.
Twoją świetną grę z AWP dostrzegło wielu ekspertów cenionych na świecie. Słynny „get_right” z Ninjas in Pyjamas wspominał Twoja akcje na mapie de_mirage. Czujesz, że to Twoja szansa podbicia CS’a?
Czy szansa? Nie jestem do końca pewny, na pewno jest to dla mnie niesamowita wiadomość i motywacja do kontynuowania tego co robię. Zobaczymy co czas przyniesie.
Kto według Ciebie był w trójce najlepszych graczy ubiegłego roku?
Chciałbym odpowiedzieć na to pytanie, niestety nie oglądam meczy już bardzo długo. Nie wiem kto był „w gazie”, kto jak wypadł na turniejach.
Na którym miejscu w Polsce byś siebie postawił pod względem umiejętności z AWP?
Tak naprawdę nie mi to oceniać, ale myślę, że mógłbym postawić się w czołówce polskich snajperów w CS:GO.
Na kim z zawodników najbardziej się wzorujesz?
Kiedyś bardzo podobał mi sie styl „JW’, stąd pewnie się wzięło moje skakanie po mapie. Na tę chwilę nie ma takich osób.
W trakcie przygotowań rozegraliście treningowy mecz na Virtus.pro. Jakie to uczucie grać przeciwko swoim idolom?
Gra przeciwko zawodnikom Virtus.pro było niesamowitym uczuciem, gdy można zmierzyć się z jedną z najlepszych drużyn na świecie.
Obserwujesz grę innych amatorskich lub półprofesjonalnych zawodników? Dostrzegasz takich, w których jest duży potencjał, być może na międzynarodową karierę?
Tak jak wspominałem, nie oglądam już meczy kupę czasu, ale wiem że w Polsce jest bardzo dużo utalentowanych i młodych graczy. Grałem z wieloma, czy to przeciwko, czy w drużynie. Jest naprawdę wiele osób.
Jest jakaś organizacja na e-sportowej mapie do której chciałbyś kiedyś dołączyć?
Raczej nie mam konkretnej organizacji do której chciałbym dołączyć. W drużynie przede wszystkim ważna jest atmosfera, także najpierw poznanie ludzi z którymi miałbym grać w drużynie.
Pytanie odbiegające od głównego tematu. Skąd ten wizerunek i nick? Interesujesz się kulturą Wikingów?
Czego życzyć Ci na 2017 rok?
Zdrowia,bo zdrowie jest najważniejsze, czego również Tobie życzę <śmiech>.
Dzięki za wywiad!
Dziękuje również. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!