Jak informuje portal internetowy niemieckiego dziennika „Die Welt”, w Danii istnieją domy publiczne, w których ludzie mogą uprawiać seks ze zwierzętami. Zoofila w tym kraju jest legalna.
„Die Welt” podaje, że do stolicy Danii, Kopenhagi, zjeżdżają się amatorzy seksu ze zwierzętami z całej Europy. Przybytki, które odwiedzają nie są jednak typowymi domami publicznymi. Ich właścicielami są bowiem lokalni rolnicy, a za „miejsca uciech” służą specjalnie stajnie. Za stosunek z koniem „seksturyści” płacą jego właścicelowi 170 euro. Wśród dostępnych zwierząt pojawiają się również m.in. psy, których opiekunowie oferują zoofilom „szczególnego rodzaju spacery”. W ten sposób powiększają swój domowy budżet.
Całą sprawą zainteresował się Edmund Haferbeck – szef działu prawnego organizacji obrony zwierząt PETA w Niemczech. Przyznał, że już od pewnego czasu otrzymuje informacje o tym procederze, który w jego kraju jest nielegalny. Sytuacja wydaje się jednak bez wyjścia, ponieważ w Danii zoofila jest dozwolona.
Przeciwko procederowi opowiada się Duńska Partia Ludowa (Dansk Folkeparti – DF). Trzecia siła w tamtejszym parlamencie w zeszłym roku usiłowała przeforsować projekt ustawy, który zakazywałby uprawiania seksu ze zwierzętami. Niestety, podobnej woli nie wykazała pozostała część posłów.
Z politykami DF zgadzają się obywatele. W kwietniu, na potrzeby telewizji TV2, przeprowadzono wśród nich ankietę, w której trzy czwarte Duńczyków opowiedziało się przeciwko sodomii.
źródło: welt.de
Fot. Wikimedia/Fraxinus