Z informacji do których dotarł „Nasz Dziennik” wynika, że IPN szuka sposobu na przeprowadzenie dekomunizacji na Powązkach. Na słynnym cmentarzu leżą m.in. Władysław Gomułka i Bolesław Bierut. Przeszkodą uniemożliwiającą dokonanie symbolicznej dekomunizacji na Powązkach są m.in. przepisy.
Sytuacja w której szczątki katów służących ustrojowi komunistycznemu spoczywają na jednym z najważniejszych cmentarzy w Polsce jest przez wielu krytykowana. Na Powązkach Wojskowych spoczywają najwyżsi działacze PRL wśród nich znajdziemy Władysława Gomułkę, Juliana Marchlewskiego, Bolesława Bieruta czy Wojciecha Jaruzelskiego.
„Nasz Dziennik” przypomina, że różne środowiska od wielu lat domagają się przeniesienia szczątek osób odpowiadających za zbrodniczą działalność systemu komunistycznego w naszym kraju. Ostatnio na ten temat dyskutowano w ubiegłym roku, w związku z dewastacją grobów komunistycznych dygnitarzy na Powązkach. Sprawcy na grobie Bolesława Bieruta napisali „kat” i „bandyta”.
Z informacji gazety wynika, że po wielu apelach kierowanych do różnych instytucji sprawa może zostać w końcu rozwiązana. Zajmie się nią bowiem Instytut Pamięci Narodowej. Potrzebę przeprowadzenia dekomunizacji podkreśla w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” Jerzy Bukowski (rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych). „Najwyższy czas, by zdrajcy polskiej racji stanu nie spoczywali obok bohaterów” – powiedział.
Problemem dla IPN mogą okazać się przepisy, które do przeniesienia szczątków danej osoby, wymagają wyrażenia zgody przez jej rodzinę. Sprawa wymaga więc nie tylko decyzji o charakterze administracyjnym, ale przede wszystkim zmiany w przepisach obecnie obowiązujących. Musiałyby one umożliwić zmianę miejsca pochówku ze względu na przeszłość pogrzebanego.