Witold Waszczykowski, były szef polskiego MSZ, gościł na antenie radiowej „Trójki”. Podczas rozmowy ocenił, jaki jest długoterminowy plan Władimira Putina związany z potencjalną agresją na Ukrainę.
Widmo inwazji Rosji na Ukrainę cały czas pozostaje realne. Wprost mówią o tym Amerykanie. Joe Biden, prezydent USA, a także Antony Blinken, sekretarz stanu, twierdzą, że do agresji na terytorium naszego wschodniego sąsiada może dojść w każdej chwili. Rosjanie zaprzeczają. Twierdzą, że nie biorą wojny pod uwagę.
Głos ws. wydarzeń na Wschodzie zabrał były szef polskiego MSZ, Witold Waszczykowski, który gościł na antenie radiowej „Trójki”. – Putin chce wyeliminować Ukrainę z drogi na Zachód, bo jemu nie odpowiada to, że dobrze prosperująca w przyszłości Ukraina w objęciach Zachodu może stanowić alternatywę gospodarczą dla Rosjan żyjących pod jego dominacją – powiedział.
Waszczykowski uważa również, że celem Putina nie jest dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu. – On w dalszym ciągu czeka na okup. Sformułował bardzo daleko idące żądania i czeka, aż przynajmniej część z nich zostanie spełniona – mówi.
.@WaszczykowskiW: prezydent #Putin nie poszukuje dyplomatycznego rozwiązania. On w dalszym ciągu czeka na okup. Sformułował bardzo daleko idące żądania i czeka, aż przynajmniej część z nich zostanie spełniona. ??#SalonPolitycznyTrójki pic.twitter.com/cOyJVWaeaV
— Trójka – Program 3 Polskiego Radia (@RadiowaTrojka) February 21, 2022
Waszczykowski ocenił również, co – jego zdaniem – stanowi „długoterminowy” cel Władimira Putina. Chodzi o odbudowanie potęgi Związku Radzieckiego. – Krótkoterminowe (cele – przyp. red.) polegają na wyeliminowaniu Ukrainy z drogi na Zachód, a długoterminowe na odzyskaniu dla Rosji potęgi, jaką miał Związek Radziecki – stwierdził. – Putin płakał nad upadkiem Związku Radzieckiego i teraz chce to odwrócić. Dlatego odzyskał panowanie nad Białorusią, odzyskuje nad Kazachstanem, a teraz walczy o Ukrainę – dodał.