Portal Wirtualna Polska opublikował na swoich łamach rozmowę z Wojciechem Wilkiem, prezesem Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, które zajmuje się udzielaniem pomocy Syryjczykom w Libanie. Wilk twierdzi, że uchodźcy, którzy dostali się do Europy, to w większości zamożni ludzie, ci biedniejsi nadal znajdują się na terenach objętych konfliktem zbrojnym.
Wilk przyznaje, że na podróż do Europy decydują się zamożni Syryjczycy lub ci, którym pomogła rodzina z zagranicy.
Do Europy uciekają stosunkowo zamożni Syryjczycy albo tacy, którym pomogli krewni z zagranicy.
Czytaj także: Handel ludźmi kwitnie. Przemytnicy zarabiają krocie na uchodźcach
– mówił.
Okazuje się, że podróż do Europy drogą morską, to wydatek rzędu 6 tys. dolarów. Podróż szlakiem bałkańskim równa się uiszczeniu opłaty w wysokości 2,5 tys. dolarów. Wilk tłumaczy, że są to kwoty, o których zwykły Syryjczyk może jedynie pomarzyć i dodaje, że w związku z tym pomoc państw zachodnich nie powinna ograniczać się do ludzi, którzy do Europy już się dostali. Jego zdaniem nadal należy pomagać tym, którzy żyją w Syrii, Libanie, czy Jordanii.
Wilk nie ukrywa również, że uchodźcy starają się dostać do najbogatszych państw europejskich ze względu na wysokie wsparcie socjalne, które – jak podkreśla – na Bliskim Wschodnie jest aż ośmiokrotnie niższe.
Cały artykuł wraz z wypowiedziami Wojciecha Wilka znajdą państwo TUTAJ.
źródło: wp.pl
Fot. YouTube/euronews