Nie milkną echa afery z prezydentem Legionowa w roli głównej. Roman Smogorzewski podczas spotkania wyborczego kierował pod adresem partyjnych koleżanek seksistowskie uwagi. Zachowanie prezydenta ostro skrytykował m.in. Dominik Tarczyński. Tym czasem okazuje się, że poseł PiS wykazał się prawdziwą hipokryzją. Sam bowiem w chamski sposób komentował wygląd Agnieszki Gozdyry, dziennikarki Polsat News. Na szczęście w internecie nic nie ginie, więc internauci szybko przypomnieli politykowi jego zachowanie.
Tarczyński ostro skomentował prezydenta Legionowa w felietonie dla Radia Maryja. „To jest wielka obrzydliwość, aby w ten sposób traktować kobiety i nie ponosić konsekwencji. To jest coś, co w polskiej tradycji jest nie do przyjęcia” – napisał oburzony. W odpowiedzi internauci szybko przypomnieli mu jego zachowanie wobec kobiet.
W 2014 r. Dominik Tarczyński nie przebierając w słowach wypowiedział się na temat urody dziennikarki Polsatu Agnieszki Gozdyry. Skomentował na Twitterze jej niekorzystne zdjęcie sprzed lat.
„Ona taka wredna, bo taka brzydka?” – napisał na Twitterze Dominik Tarczyński, komentując archiwalne zdjęcie Agnieszki Gozdyry zamieszczone przez Michała Górnickiego. Do tego dodał hasztag #operacja, sugerując, że dziennikarka korzystała z pomocy chirurga plastycznego, poprawiając swoją urodę.
Tak, panie pośle @D_Tarczynski – to moje stare zdjęcie. Bez makijażu, z brzydkim grymasem. Nie, nie miałam żadnych operacji. Mam swoje lata i swoje zmarszczki. Na wszelki wypadek: proszę nie przepraszać, proszę może po prostu nic nie napisać. pic.twitter.com/7sxt2pnaO2
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) October 8, 2018
Gozdyra odpowiada Tarczyńskiemu
Agnieszka Gozdyra odniosła się do komentarza Tarczyńskiego za pośrednictwem mediów społecznościowych.
„Tak, panie pośle Dominiku Tarczyński – to moje stare zdjęcie. Bez makijażu, z brzydkim grymasem. Nie, nie miałam żadnych operacji. Mam swoje lata i swoje zmarszczki. Na wszelki wypadek: proszę nie przepraszać, proszę może po prostu nic nie pisać” – napisała dziennikarka na Twitterze.
Szerzej odniosła się do całej sytuacji za pośrednictwem Instagrama.
„To moje stare zdjęcie. Nie pamiętam, ile mam tu lat. Dwadzieścia parę. Brak makijażu, kiepska fryzura i taki sobie wyraz twarzy. Dziś ktoś mi wysłał tę fotę, opatrzoną chamskim i seksistowskim komentarzem posła PiS, Dominika Tarczyńskiego, tego samego, który oficjalnie potępia brak kultury wobec kobiet. W 2014 pisał pod moim adresem tak oto. Podobne komentarze kierował wobec innych pań. A więc w internecie nic nie ginie, panie pośle. Niech pan nie udaje kogoś, kim nie jest” – napisała Gozdyra.
„Ja jestem sobą. Mam swoją twarz, nie wstydzę się jej – czy jest pomalowana, czy nie. Mam swoje lata, swoje zmarszczki, raz wyglądam lepiej, raz gorzej. I nie, nie robiłam sobie operacji plastycznych. Uważam, że czas mi sprzyja. To się zdarza, proszę sobie wyobrazić. Żeby było jasne: nie wierzę w to, że najdzie pana jakaś refleksja nad tym, co pan robi i jak traktuje innych. Ale niech wszyscy zobaczą, kim pan jest” – podsumowała dziennikarka.