Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump ma wiele cech charakterystycznych. Jedną z najczęściej kojarzonych z nim rzeczy jest jego niebagatelna fryzura. Okazuje się, że jednak wcale nie musi ona przedstawiać naturalnego stanu włosów prezydenta.
W środę prezydent USA wsiadał na pokład Air Force One. Wiał wtedy bardzo silny wiatr, który rozwiał staranną fryzurę amerykańskiego przywódcy. Wszystko zostało zarejestrowane kamerami i szybko trafiło do sieci robiąc tam prawdziwą furorę. Zarejestrowana scena jest dla widzów jednoznaczna – zdaniem wielu, Donald Trump jest łysy.
Fryzura Trumpa nie jest naturalna?
Fryzura Trumpa jest nie tylko jego znakiem rozpoznawczym, ale również powodem żartów i kpin. Co ciekawe, prezydent USA najprawdopodobniej nie może pochwalić się tak bujnymi naturalnymi włosami. Prawdopodobnie Trump przechodził zabiegi przeszczepu włosów.
Dr Alan Bauman, właściciel i założyciel „Bauman Medical”, kliniki zajmującej się m.in. transplantacją włosów, zauważa na łamach brytyjskiego dziennika „The Guardian”, że Trump prawdopodobnie miał przeszczepiane włosy. Uważam, że prezydent USA musiał przejść proces rekonstrukcji włosów. Pewnie miał przeszczepioną przednią część linii włosów. – powiedział Bauman.
Co więcej, dr Bauman kiedyś spotkał się osobiście z Trumpem, a ten miał wprost stwierdzić, że jego fryzura to… „nie są włosy w tradycyjnym znaczeniu”.
Źródło: fakt.pl
Fot.: YouTube/Guardian News