Donald Trump w rozmowie ze stacją CBS pochwalił się zawarciem umowy na produkcję nowych samolotów dla prezydenta USA. Choć Trump przyznaje, że będzie to „najpiękniejsza i najlepsza” tego typu maszyna na świecie, to jednak dodaje, że sam najprawdopodobniej nigdy nie znajdzie się na jej pokładzie.
„Nowy samolot prezydencki, którego produkcją zajmuje się Boeing, będzie niesamowity” – powiedział Donald Trump w wywiadzie dla CBS. Jak dodał, Air Force One, będzie „najpiękniejszy i najlepszy na świecie”.
Prezydent Stanów Zjednoczonych dodał, że chce, aby nowy samolot był… bardziej kolorowy. „Ma być czerwono-biało-niebieski. Myślę, że to najwłaściwsze, bo odpowiada kolorom amerykańskiej flagi” – tłumaczył.
Donald Trump pochwalił się też, że udało mu się znacznie zbić cenę. Początkowa oferta firmy opiewała na 4 mld dolarów USA za dwie maszyny. W lutym strony ustaliły, że cena będzie sztywna i nie przekroczy 3,9 mld USD. „Boeing zaproponował nam przyzwoitą cenę. Mogłem oszczędzić 1,5 mld dolarów i zakupić dla kraju najnowszy model” – przyznał.
Czytaj także: MON sfinalizowało umowę na zakup samolotów dla VIP-ów
Podczas rozmowy z dziennikarzami stacji CBS Donald Trump zasugerował, że „maszyny będą w przyszłości służyć wielu amerykańskim prezydentom”, ale on sam prawdopodobnie nigdy nie znajdzie się na ich pokładzie. „Realizacja zamówienia zajmie bardzo dużo czasu” – wyjaśnił.