Donald Tusk opublikował na Twitterze wpis, w którym stanął po stronie Holendrów w trwającym od kilku dni sporze z Turcją. Jego tweet wywołał jednak spore oburzenie.
Od kilku dni pomiędzy Holandią a Turcją trwa ostry dyplomatyczny konflikt. Turcy zamknęli holenderską ambasadę w swoim kraju, a w kierunku tamtejszych władz rzucają rozmaite oskarżenia. Wśród nich znalazły się również te najmocniejsze. Prezydent Erdogan nazwał działania Holendrów „hitlerowskimi”. Określił również niewielki kraj mianem „niedobitków faszyzmu i nazizmu”. Wszystko ze względu na fakt, iż holenderskie władze nie zezwoliły na lądowanie samolotu z szefem tureckiego MSZ w Rotterdamie i nie dopuściły do konsulatu w tym mieście tureckiej minister pracy. Obydwoje mieli wziąć udział w wiecach z udziałem tureckiej diaspory przed zaplanowanym na 16 marca referendum w Turcji ws. zmiany systemu parlamentarnego na prezydencki. Po tej decyzji Holednrów, na ulicach Rotterdamu doszło do zamieszek, w których uczestniczyła mniejszość turecka.
W obronie Holendrów postanowił stanąć nowy-stary szef Rady Europejskiej, Donald Tusk. Polityk opublikował na Twitterze wpis, w którym odniósł się do oskarżeń rzucanych przez prezydenta Erdogana. Były premier naszego kraju spodziewał się, iż może wywołać burzę w Turcji, jednak wzniecił ją również… w Polsce. Tusk oznajmił bowiem, że w czasie II wojny światowej Rotterdam został zniszczony przez nazistów, więc wszyscy ci, którzy dziś oskarżają Holendrów o faszystowskie działania (pomieszanie pojęć, nazizm to nie faszyzm – przyp. red.) „są oderwani od rzeczywistości”. Szef Rady Europejskiej, argumentując swój wywód, podkreślił również, że burmistrzem Rotterdamu jest dziś rodowity Marokańczyk, więc atakowanie Holendrów w ten sposób jest niedorzeczne.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Rotterdam destroyed by Nazis. Today w/ Moroccan-born mayor. Anyone seeing fascism there is detached from reality. We are Europeans & proud.
— Donald Tusk (@eucopresident) 15 marca 2017
Wpis Tuska wywołał w sieci prawdziwą burzę. Wszystko ze względu na fakt, iż polityk odnosząc się do bombardowania Rotterdamu stwierdził, iż dokonali tego… naziści. Szef Rady Europejskiej publikując tweeta chciał zapewne, aby był on jak najbardziej poprawny politycznie, jednak powszechnie wiadomo, iż poprawność polityczna nie idzie w parze z poprawnością historyczną. W 1940 roku Rotterdam został bowiem zniszczony przez wojska niemieckie. Bombardowania dokonały samoloty niemieckiej Luftwaffe, dowodzonej przez jednego z największych zbrodniarzy w dziejach świata, Hermanna Göringa. Zarówno on, jak i piloci, którzy wykonywali rozkazy jego oraz Adolfa Hitlera, nie byli narodowości nazistowskiej, lecz niemieckiej. Proszę o tym pamiętać panie przewodniczący, ponieważ szczególnie bolesne jest to, gdy podobnie słowa wypowiada Polak.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Bundesarchiv