Donatan, znany producent muzyczny działający m.in. w branży rapowej, skomentował śmierć Tomasza Chady. Twórca hitu „My Słowanie” w swoim wpisie na Facebooku opowiedział o ostatnim nagraniu, które wysłał mu warszawski raper.
Zmarł Tomasz Chada… nawet nie wiem co napisać bo rozmawiałem z nim chyba zaledwie kilka dni temu… – napisał we wstępie swojego komentarza jeden z najlepszych producentów muzycznych w Polsce.
O muzyce mówił nie będę bo każdy może do niej sięgnąć, natomiast jako człowiek był niesamowitym okazem. Pełnym pozytywnej energii, dystansu i uśmiechu mimo tego że jego życie bez wątpienia mogło by być scenariuszem czarno białego filmu. Człowiek autentyczny, niejednoznaczny nie dający się zamknąć tylko w ramkach swojej muzyki. On sam chciał chyba żeby ta muzyka była przestrogą przed tym co dobrze znał i czego nikomu nie życzył. Posłuchajcie Chady i nie żyjcie tak jak Chada – myślę, że o to mu chodziło – dodał.
W dalszej części swojego wpisu Donatan opowiedział o ostatnich nagraniach, które wysłał mu popularny raper. Jego komentarz jest wyjątkowo enigmatyczny. Teraz kiedy to piszę słucham ostatniego nagrania które podesłał mi 2 tygodnie temu… oczywiste rzeczy stają się oczywiste niestety po czasie. Ludzie odchodzą cicho i niespodziewanie i to powinno być dla nas tematem do zastanowienia – napisał.
Raper zmarł w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku
Tomasz Chada zmarł 18 marca w szpitalu psychiatrycznym w Rybniku. Mężczyzna został tam przewieziony po tym, gdy wszczął awanturę w placówce medycznej w Mysłowicach. Tam trafił z kolei po tym, gdy wyskoczył z okna na trzecim piętrze budynku. W wyniku upadku odniósł poważne obrażenia kręgosłupa.
W dniu 18.03.2018 r. zespół karetki Wojewódzkiego Pogotowia Ratunkowego z lekarzem, w asyście policji, dowiózł pacjenta z oddziału ortopedycznego Szpitala w Mysłowicach. W trakcie procedur kwalifikujących do przyjęcia w szpitalu w Rybniku, pacjent zmarł (nastąpiło zatrzymanie akcji serca). Pomimo udzielonej pomocy i podjętej akcji reanimacyjnej pacjenta nie udało się uratować – powiedziała Justyna Szreter, rzecznik szpitala w Rybniku.
źródło: Facebook, rybnik.com.pl
Fot. Facebook/Donatan