Stalowe nerwy polskiego policjanta z Florydy. Adrian Kosicki zauważył rekina w pobliżu miejsca, w którym bawiło się dziecko. Funkcjonariusz błyskawicznie ruszył na pomoc chłopcu.
W czwartkowy wieczór Adrian Kosicki wypoczywał po służbie w Cocoa Beach na Florydzie. Z relacji wynika, że funkcjonariusz spacerował po plaży razem z żoną. W pewnym momencie dostrzegł płetwę rekina rozcinającą powierzchnię wody. Drapieżnik zbliżał się ze znaczną prędkością do bawiącego się w wodzie chłopca. Kosicki natychmiast ruszył z pomocą.
Hej, stary! Tam jest rekin! – słyszymy na nagraniu. Kosicki dobiegł do dziecka i odciągną je na brzeg. W momencie kiedy wyskakiwali na plażę, rekin znajdował się już bardzo blisko, ponad metr od chłopca. Drapieżna ryba odpłynęła.
Policjant zauważył rekina w wodzie. Koledzy pod wrażeniem: „Mały chłopiec będzie miał fajną historię do opowiadania”
Postawa Kosickiego zrobiła wrażenie na policjantach z Cocoa Beach. Funkcjonariusze opublikowali nagranie ze zdarzania, wraz z krótkim komentarzem.
„Dzięki Adrianowi nigdy się nie poznamy prawdziwych intencji rekina, a ten mały chłopiec będzie miał fajną historię do opowiadania” – zażartowali. „Dobra robota” – napisali.
Nie wiadomo jaki gatunek rekina kierował się w stronę dziecka. Lokalny „Brevard Times” podkreśla jednak, że region Crevard Country jest szczególnie narażony na ataki tych wodnych drapieżców. To drugie miejsce na Florydzie pod względem liczby ataków.
Źródło: Brevard Times, Facebook, se.pl