Shazza pojawiła się podczas jednego z ostatnich wydań „Pytania na śniadanie”. Gwiazda disco polo podzieliła się smutną wiadomością. Wyznała, że ma raka i obecnie przechodzi chemioterapię.
Shazza bez wątpienia jest prawdziwą legendą disco polo w Polsce. W ostatnim czasie była niezbyt aktywna w mediach, ale w niedzielę pojawiła się w programie „Pytanie na śniadanie”. Podzieliła się z widzami przygnębiającą wiadomością, stwierdzając jednocześnie, że „nadszedł właściwy moment, by o tym opowiedzieć”.
Wokalistka wyznała, że zmaga się z chorobą nowotworową i obecnie przechodzi chemioterapię, licząc na to, że przyniesie ona oczekiwane skutki. „To nie jest tak, że się kładę, nic nie robię. Mam nadzieję, że terapia pomoże. Jestem pod wspaniałą opieką. Przede mną nowe wyzwania. Nagraliśmy nowy utwór, będzie do niego teledysk. W planach kolejne piosenki i trasa z okazji 30-lecia” – powiedziała.
Shazza nie ukrywała, że o chorobie dowiedziała się przez przypadek, ale diagnoza „powaliła ją z nóg”. „Można powiedzieć, że ja nie miałam żadnych objawów. Robiłam kontrolne badania. Jadąc na jeden z koncertów, wykonałam rezonans magnetyczny i się okazało, że jestem chora. Wynik na początku powalił mnie z nóg, ale jestem silną osobą, więc się zebrałam i wzięłam za siebie. Jestem silna i wierzę, że wszystko będzie dobrze” – dodała.
Czytaj także: Joanna Jędrzejczyk ogłosiła koniec kariery. Potworny nokaut w walce
Źr.: TVP