Tragiczne skutki miała burza jaka przeszła dziś nad Tatrami. Tylko po polskiej stronie zginęły co najmniej cztery osoby. Wojewoda małopolski przekazał, że do szpitala w Zakopanem trafiło do tej pory 89 osób.
Gwałtowna burza nad Tatrami pojawiła się dziś w okolicach godziny 14:00. Najtragiczniejsza sytuacja była w okolicach Giewontu, gdzie piorun uderzył w grupę turystów trzymających się łańcuchów. To właśnie tam zginął 12-letni chłopiec, którego próbowano reanimować.
Wciąż pojawiają się informacje o kolejnych poszkodowanych w różnych częściach Tatr. Zastępująca rzecznika LPR Kinga Czerwińska poinformowała, że zginęły co najmniej cztery osoby w tym dwoje dzieci. Wiadomo również, że co najmniej jedna osoba zginęła w słowackiej części Tatr.
Czytaj także: Oto siła dzisiejszej nawałnicy w Tatrach. Internauci udostępniają nagranie [WIDEO]
Wojewoda małopolski podsumował posiedzenie sztabu kryzysowego w sprawie tragicznej burzy. Potwierdził on śmierć czterech osób i poinformował, że do zakopiańskiego szpitala trafiło do tej pory 89 osób. Wiadomo, że szpital w Zakopanem jest już przepełniony, chorzy przewożeni są między innymi do szpitali w Krakowie, Nowym Targu, Suchej Beskidzkiej i Myślenicach. Rozstawiono też specjalny szpital polowy.
Na miejsce ma przybyć dziś wieczorem premier Mateusz Morawiecki. Tymczasem TOPR uruchomił specjalny telefon alarmowy dla rodzin osób poszkodowanych. Dzwonić można pod numer: 18 20 17 100.
Czytaj także: Morawiecki o reparacjach: „Nie można tego tak zostawić”
Źr.: Facebook, TVP Info, Twitter/portal.tvp.info