Opublikowane przez brytyjskie ministerstwo obrony nagranie ukazuje moment tuż przed egzekucją, którą zamierzali wykonać bojownicy ISIS. Nie doszło do tego, ponieważ zainterweniował dron, który z odległości 3 km zastrzelił jednego z żołnierzy.
Na nagraniu, które udostępniło brytyjskie ministerstwo we wtorek, widać zgromadzonych ludzi i żołnierzy ISIS, którzy szykują się do przeprowadzenia egzekucji. Bojownicy Państwa Islamskiego nie zdawali sobie sprawy, że kilka kilometrów nad ich głowami znajduje się dron. Za jego sterami „siedział” pilot RAF, który sterował nim z bazy Waddington w Lincolnshire oddalonej o ponad 3 tys. kilometrów od miejsca i przyglądał się sytuacji.
Brytyjski żołnierz, który pilotował drona, miał niewiele czasu, żeby zdecydować w które miejsce uderzyć. W końcu wybrał jednego z żołnierzy na dachu. Najprawdopodobniej kierował się bezpieczeństwem osób postronnych, którzy znajdowali się na placu.
Czytaj także: Czarnobyl nie był pierwszy. 30 lat wcześniej doszło do katastrofy kysztymskiej
Po chwili wystrzelił pocisk o wadze 45 kg, który uderzył w budynek i żołnierza ISIS. Miejsce wybuchu zostało zakryte kłębami dymu. Obecni tam cywile i bojownicy rzucili się do ucieczki.
Po akcji poinformowano, że osoba na dachu była najprawdopodobniej snajperem, który miał uniemożliwić zgromadzonym siłą cywilom ucieczkę z miejsca egzekucji.