„Stodoła Popka, czyli koniec internetu”, to autorski projekt Pawła „Popka” Mikołajuwa, rapera oraz zawodnika MMA. Pierwszy odcinek programu wyemitowany został na początku października. Na drugi odcinek przyszło nam poczekać aż do 10 grudnia. Tym razem gościem kontrowersyjnego showmana był… Janusz Korwin-Mikke.
„Stodoła Popka…” to autorski projekt rapera. Jest to typowy talk-show prowadzony przez samego zainteresowanego. Pierwszymi gośćmi programu byli na początku października dwaj muzycy: Cypis oraz Kaczmi (w przeszłości Nagły Atak Spawacza). Podczas nagrania „Popek” palił papierosa, a swoich gości częstował alkoholem. Wszystko na oczach zgromadzonej w studiu publiczności.
Czytaj także: Afera i publiczne pranie brudów. DJ Tuniziano o kulisach wyrzuceniu go z Wielkie Joł [WIDEO]
Na kolejny odcinek programu fani rapera musieli poczekać aż do 10 grudnia. Tym razem gościem „Popka” był… Janusz Korwin-Mikke, europoseł oraz lider Partii Wolność. Panowie poznali się podczas Festynu Wolnościowego w Częstochowie, na którym „Popek” grał swój koncert. Raper przez chwilę przebywał na scenie z politykiem, a kilka dni później w sieci głośno zrobiło się o tym, że kontrowersyjny zawodnik MMA mógłby dołączyć do ugrupowania, któremu lideruje JKM. Doniesienia te zdementował JKM, który przyznał, że nie bierze pod uwagę takiej ewentualności.
W trakcie nagrania „Stodoły” JKM raczył się alkoholem, a pytany był m.in. o legalizację marihuany na własny użytek. Zresztą, zobaczcie sami.
źródło, fot: YouTube/KrólAlbaniiTV