Już w czwartek reprezentacja Polski B stanie przed szansą zdobycia medalu w Lidze Europejskiej. Środkowy kadry – Dawid Dryja uważa, że kluczem do zdobycia „krążka” będzie odpowiednie nastawienie mentalne.
W dniach 13-14 sierpnia w Wałbrzhchu odbędzie się Final Four LE. Polacy mieli zapewniony w nim udział jako gospodarz turnieju. Choć ostatnie dwa spotkania grupowe nie napawały zbyt dużym optymizmem (dwie porażki z Macedonią) to jednak środkowy zapowiada, że w półfinale ze Słowenią będzie już dużo lepiej.
Trzeba poprawić naszą sytuację na boisku ze strony mentalnej. Będziemy się starać grać lepiej i skuteczniej. Te porażki, które ponieśliśmy w Kaliszu i Estonii, nie mogą nam siedzieć w głowie, musimy podejść do Final Four ze świeżym umysłem.
Czytaj także: Kędzierski: Jesteśmy zadowoleni, że zdołaliśmy się nareszcie przełamać
Dryja trakuje każde spotkanie w kadrze B bardzo poważnie. Siatkarz uważa jednak zmagania w niej jako przystanek w drodze do pierwszej kadry.
Każdy marzy o tym, aby zagrać w pierwszej reprezentacji, a kadra B to jest taki pierwszy krok do tego, by w przyszłości to się stało. Te mecze na pewno pomagają nam, aby dostać się do niej. Myślę, że celem i marzeniem każdego z nas jest występ w kadrze A.
Zawodnik Asseco Resovii Rzeszów odniósł się także do wychodzenia do kibiców po spotkaniach. Jego zdaniem taki rodzaj okazania szacunku fanom się po prostu należy.
Trzeba wychodzić do ludzi. Oni też przyszli po to, by nas zobaczyć, zatem wypada im się jakoś odwdzięczyć. Na pewno dziękujemy wszystkim kibicom za to, że przychodzą i mam nadzieję, że dalej będą nas wspierać.