Ta drzemka dwóch policjantów z Gostynia z pewnością nie wyjdzie im na dobre. Na ich nieszczęście, zauważył to bowiem przechodzący nieopodal mężczyzna, zrobił zdjęcia i wysłał je do lokalnej redakcji. O sprawie pisze serwis Gostyn24.pl.
Do całego zdarzenia doszło w okolicach stadionu lokalnego klubu, który znajduje się przy ulicy Sportowej w Gostyniu. Mężczyzna przechodził tą ulicą i zobaczył radiowóz, a w nim dwóch śpiących policjantów. Postanowił zrobić im zdjęcia, które wysłał do lokalnej redakcji.
Redakcja Gostyn24.pl poszła ze sprawą dalej i zwróciła się z prośbą o wyjaśnienie do oficera prasowego KPP w Gostyniu. Ten przekazał zdjęcia dowództwu, które podjęło zdecydowane kroki. Portal Gostyn24.pl opublikował oświadczenie wydane przez oficera prasowego KPP w Gostyniu, Sebastiana Myszkiewicza. Potwierdził on, że na zdjęciach znajdują się wizerunki policjantów.
Czytaj także: \"Pamiętaj, abyś nie prosiła ich o łaskę!\" - generał August Emil Fieldorf \"Nil\
Jak poinformowano w oświadczeniu, wobec policjantów zostało już wszczęte odpowiednie postępowanie dyscyplinarne. „Jeszcze tego samego dnia podinsp. Piotr Gorynia polecił wszcząć w tej sprawie postępowanie dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy z tego patrolu. Celem postępowania dyscyplinarnego jest ustalenie wszystkich okoliczności sprawy, stopnia zawinienia obwinionych oraz zakresu ich odpowiedzialności” – czytamy w oświadczeniu.
Oficer prasowy KPP w Gostyniu dodał także, że cała sytuacja jest oczywiście niedopuszczalna. „Powyższa sytuacja w naszej ocenie jest niedopuszczalna i nie ma na to żadnego przyzwolenia. Wobec policjantów, którzy spali podczas służby zostaną wyciągnięte konsekwencje. Nasze wewnętrzne przepisy jasno określają zakres odpowiedzialności dyscyplinarnej. Takie sytuacje skutkują odpowiednimi karami od nagany, poprzez ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku, wyznaczeniem na niższe stanowisko służbowe, obniżenie stopnia, aż do wydalenia ze służby” – czytamy.
Czytaj także: Minister w husarskiej zbroi? „Nie wyobrażam sobie”