Andrzej Duda udzielił wywiadu dziennikowi „Fakt”, w którym odniósł się do swojej propozycji, zgodnie z którą najbiedniejsze rodziny miałyby otrzymać po 500 zł dopłaty do każdego dziecka.
Nowy prezydent przyznał, że nie da sobie wmówić, iż w Polsce nie ma dzieci niedożywionych. Jako przykład podał inicjatywę siostry Małgorzaty Chmielewskiej, która prowadzi wspólnotę „Chleb Życia” i podkreślił, że w takich miejscach jak to (Duda odwiedził dom wspólnoty 10 sierpnia) widać ten problem najwyraźniej. Prezydent przyznał, że problem ten jest wstydliwy zarówno dla rządu, jak i dla całego narodu, jednak nie oznacza to, że nie da się go rozwiązać.
Duda podkreślił, że zwrócił się do rządu z apelem o rozwiązanie tego kryzysu.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Trzeba przyjąć kryteria dochodowe, stworzyć system realizacji. Jedną rzecz chcę z całą mocą zadeklarować: jeżeli rząd do tego nie przystąpi i nie będzie się na ten program zgadzał, a jasnej deklaracji podjęcia szybkich prac nad tą sprawą nie będzie do końca tego roku, to ja osobiście przystąpię do przygotowania projektu ustawy.
– powiedział w rozmowie z dziennikarzami „Faktu”.
Prezydent podkreślił, że ten program jest niezbędny, aby zapewnić funkcjonowanie wielu rodzinom. Szczególnie tym mieszkającym na wsi.
źródło: fakt.pl
Fot. Facebook