Dlaczego prezydent Polski nagle staje się wzorem do naśladowania w UE – to tytuł artykułu opublikowanego na łamach „Handelsblatt”. Niemiecki dziennik wyjaśnia, że prezydent Andrzej Duda podejmował słuszne kroki ws. Ukrainy.
Niemiecki dziennik „Handelsblatt” rozpływa się nad prezydentem RP. Na jego łamach ukazał się artykuł, w którym autorzy przyjrzeli się Andrzejowi Dudzie i krokach naszego prezydenta w czasie konfliktu na terenie Ukrainy.
– Duda zasłużył na szacunek, dając dobry przykład. W połowie kwietnia odwiedził ogarnięty walkami Kijów w czasie, gdy nie należało to jeszcze do rutynowego programu wizyt czołowych zagranicznych polityków – zaznaczono.
W tym kontekście przypomniano, że prezydent Duda wystąpił osobiście przed ukraińskim parlamentem. Autorzy sugerują, iż była to swoista wdzięczność Ukraińców za dotychczasową pomoc.
Co więcej, w opinii niemieckiego dziennika, polityka Polski dot. Rosji sprawdziła się. Czas pokazał, że była słuszna i staje się wzorem do naśladowania dla Unii Europejskiej. – Kraj ten tymczasowo przyjął prawie cztery miliony osób z sąsiedniego kraju, od początku wojny dostarcza ciężką broń i promuje coraz ostrzejsze sankcje – czytamy.
W tym kontekście przypomniano o Lechu Kaczyńskim. – Bliska współpraca i obrona sąsiedniego kraju przed rosyjską inwazją jest dla Polski kwestią racji stanu: już w 2008 roku ówczesny prezydent Lech Kaczyński i jego brat Jarosław ostrzegali, że inwazja na Gruzję jest pierwszym krokiem w imperialnych planach Rosji – czytamy.
– Polska zawsze domagała się włączenia swoich wschodnioeuropejskich sąsiadów do zachodnich sojuszy i uważa, że to powstrzymałoby Moskwę przed aneksją Krymu i lutową inwazją – dodaje dziennik.