W ramach kampanii wyborczej Andrzej Duda odwiedził Wodzisław Śląski. Podczas spotkania z wyborcami mówił m.in. o podpisaniu 13. emerytury. Atmosfera wśród zgromadzonych była jednak wyjątkowo gorąca, bo doszło nawet do przepychanek z udziałem kilkudziesięciu osób.
Duda spotkał się z mieszkańcami na rynku w Wodzisławiu Śląskim. „Bardzo mi miło, że przyjechałem na Śląsk.” – mówił obecnie urzędujący prezydent. Jak relacjonuje Dziennik Zachodni, to właśnie w tym momencie doszło do przepychanek w tłumie, nawet z użyciem pięści. Zwolennicy prezydenta starli się z jego przeciwnikami.
Szybko interweniowali policjanci, którzy rozdzielili dwie walczące ze sobą grupy. Co ciekawe, prezydent Duda zdawał się w ogóle nie dostrzegać zamieszania w tłumie i kontynuował swoje wystąpienie. W tle wyraźnie było słychać okrzyki i gwizdy. „Sytuację udało się uspokoić. Nikt nie został zatrzymany.” – mówi Wirtualnej Polsce nadkom. Marta Pydych, oficer prasowy policji w Wodzisławiu Śląskim.
Czytaj także: Najnowszy sondaż: Duda liderem. Coraz ciekawsza rywalizacja pozostałych kandydatów
Zgromadzeni na miejscu przeciwnicy PiS mieli ze sobą tęczowe flagi i transparenty m.in. z hasłem: „Prezydentura minie, wstyd zostanie”. Zdecydowanie przeważali jednak zwolennicy obecnego prezydenta. Duda zgromadził na rynku kilkaset osób, które żywiołowo reagowały na jego wystąpienia. Oklaskiwali prezydenta i skandowali jego imię i nazwisko.
„Ubiegam się ponownie o urząd prezydenta, by nadal budować silną Polskę, która się rozwija, w której ludziom żyje się coraz lepiej.” – mówił prezydent Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Wodzisławia Śląskiego.
Źr. wp.pl; dziennikzachodni.pl