Portal ESPN podaje, że dyrektor generalny Barcelony, Pep Segura, oznajmił, iż kataloński klub jest o krok od pozyskania Philippe Coutinho z Liverpoolu oraz Ousmane Dembele z Borussii Dortmund. Jego wypowiedź w ostrych słowach zripostował szef BVB, Hans-Joachim Watzke.
Segura oznajmił, iż Barcelona jest bliska finalizacji dwóch transferów. Mowa o rozgrywającym Liverpoolu, Philippe Coutinho oraz skrzydłowym BVB, Ousmane Dembele. Musimy pomóc zespołowi i jesteśmy bardzo blisko [pozyskania Coutinho i Dembele – przyp. red.]. Rozmawiamy o warunkach, ale dopóki wszystko się nie skończy, nie możemy powiedzieć nic więcej. Mam nadzieję, że obaj założą koszulkę Barcelony – powiedział.
Dembele miałby zastąpić sprzedanego do PSG Neymara. Nieoficjalnie mówi się, iż Katalończycy zaproponowali Niemcom ofertę opiewającą na 100 milionów euro, która została odrzucona. Dla Barcelony pieniądze nie stanowią problemu. Po sprzedaży wspomnianego Neymara konto Blaugrany zasiliło 222 miliony euro.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Do wypowiedzi dyrektora Barcelony odniósł się prezes BVB, Hans-Joachim Watzke. Niemiec w ostrych słowach zripostował zapowiedzi Segury. Barcelona ws. pozyskania Dembele nie zbliżyła się nawet na milimetr. Nie potrafię wyjaśnić tego, co on powiedział. Jedyny powód to fakt, iż może być jeszcze oszołomiony po dwumeczu z Realem – powiedział szef Dortmundczyków, który odniósł się tym samym do dwumeczu rozgrywanego w ramach Superpucharu Hiszpanii. Barca dwukrotnie uległa Realowi: najpierw 1-3 na Camp Nou, a następnie 2-0 na Santiago Bernabeu.
Dembele na wieść o zainteresowaniu Barcelony zaczął wywierać na władzach klubu presję, chcąc tym samym wymusić transfer do Hiszpanii. Nie pojawił się nawet na jednym z treningów. Reakcja Watzke była natychmiastowa. Dembele został zawieszony w prawach zawodnika pierwszej drużyny i zesłany do treningów z rezerwami.
źródło: ESPN, Facebook/Tomasz Cwiakala
Fot. Wikimedia/Reto Stauffer