Piłkarze reprezentacji Chorwacji pokonali Rosjan w ostatnim ćwierćfinale tegorocznych Mistrzostw Świata. Gościem w loży VIP była chorwacka prezydent, Kolinda Grabar-Kitarović, która ochoczo dopingowała piłkarzy.
Piłkarze reprezentacji Chorwacji potrzebowali aż rzutów karnych, by awansować do półfinału tegorocznych Mistrzostw Świata. Czas podstawowy zakończył się wynikiem 1:1, a w dogrywce obie drużyny strzeliły jeszcze po jednym golu. Ostatecznie reprezentacja Chorwacji wygrała w rzutach karnych 4:3 i to oni zawalczą w Rosji o medale.
Na trybunach stadionu w Soczi piłkarzy reprezentacji Chorwacji dopingowała prezydent Kolinda Grabar-Kitarović. Miała ona na sobie koszulkę w charakterystyczną biało-czerwoną szachownicę i mocno przeżywała każdą bramkę strzeloną przez zawodników. Ostatecznie to ona mogła odbierać gratulacje od rosyjskiego premiera, Dmitrija Miedwiediewa.
Po meczu, prezydent Kolinda Grabar-Kitarović udała się do chorwackiej szatni, gdzie panował prawdziwy szał. Świętowała razem z piłkarzami i trudno się dziwić, bo dopiero po raz drugi w historii Chorwaci wchodzą do strefy medalowej. Teraz jednak czeka na nich trudny przeciwnik. Już 11 lipca na moskiewskich Łużnikach zmierzą się z reprezentacją Anglii. Wygrany awansuje do finału, a przegranemu będzie musiał wystarczyć mecz o trzecie miejsce.
A tak prezydent Chorwacji pani Kolinda Grabar-Kitarović świętuje z piłkarzami awans do półfinału Mistrzostw Świata 2018.
Jest moc w tej drużynie! ???⚽️? #RUS #CRO #RUSCRO #Mundial18 #WorldCup pic.twitter.com/5I1zXy5I8I— Dawid Wiejata (@DawidWiejata) 7 lipca 2018