Artur Dziambor postanowił zakpić z posłanki Lewicy, Pauliny Matysiak. Chodzi o wpis, który ta zamieściła niedawno na Twitterze. Poseł Konfederacji zestawił to z jej występem na antenie TVP Info.
Paulina Matysiak zabłysnęła ostatnio w przestrzeni internetowej. Chodzi o wpis, który posłanka zamieściła na swoim profilu społecznościowym w serwisie Twitter. Zwróciła się w nim do przedstawicieli Spółki PKP Intercity.
Matysiak wybrała się bowiem w podróż pociągiem, jednak podczas przejazdu okazało się, że niewielu pasażerów nosi maseczki. Zirytowało to ją, z pewnością również pozbawiło poczucia bezpieczeństwa, w związku z czym postanowiła zaapelować do PKP o reakcję.
„I są dziś #małeradości bo pociąg, a jutro kajaki. Za to dziś w przedziale nikt nie ma maseczki na twarzy, a konduktorka nikomu nie zwróciła uwagi” – napisała posłanka Lewicy na swoim profilu społecznościowym.
Artur Dziambor zakpił z lewicowej posłanki
Do sytuacji z pociągu PKP Intercity nawiązał poseł Konfederacji, Artur Dziambor. Polityk zauważył bowiem, że Paulina Matysiak występuje w programie TVP Info „Woronicza 17” i nie ma na twarzy maseczki.
Dziambor nie omieszkał odnieść się do tej sytuacji i nieco zadrwić z posłanki Lewicy. Zrobił to za pośrednictwem Twittera, gdzie zamieścił żartobliwy wpis na temat zachowania Pauliny Matysiak.
„Poseł @PolaMatysiak w #Woronicza17 siedzi obok posłów i prowadzącego bez maseczki! Pani poseł! Przecież tam, podobnie jak w pociągach, w których donosi pani na pracowników, mogą być wirusy! Czy może się mylę i wirusy są tylko tam gdzie szanowna pani decyduje?” – zapytał.