Rozmowa „Margot” na antenie Radia ZET wywołała falę komentarzy. Zszokowany słowami aktywisty LGBT jest m.in. Artur Dziambor w Konfederacji. „Rodzice muszą być dumni, z niego, z jego Łani i pozostałych uczestników tej zabawy, ale nie to jest ważne…” – napisał.
Pod koniec ubiegłego tygodnia sąd zdecydował o wypuszczeniu z aresztu Michała Sz. „Margot”. Aktywista pojawił się w środę w programie „Gość Radia ZET”, gdzie podzielił się kontrowersyjnymi poglądami.
– W dowodzie jest napisane, że jestem mężczyzną i metrykalnie jestem mężczyzną – przyznał. Prowadząca dopytała, skąd w takim razie pomysł, by zwracać się do niego w żeńskiej formie. – Sprawa jest prosta, oprócz cech płciowych mamy coś takiego jak płeć społeczno- kulturowa – dodaje.
Dziambor zareagował na wywiad Radia ZET: Panią redaktor podziwiam za zachowanie powagi
Rozmowę z „Margot” obejrzał poseł Konfederacji Artur Dziambor. Po wszystkim podzielił się krótką refleksją z internautami. – Panią redaktor podziwiam za zachowanie powagi, chociaż nadal uważam, że można było tego happeningu nie promować. A co do samego Michała, jeszcze nikt nigdy nie zrobił tyle złego dla ludzi z grona LGBT – podkreślił.
W kolejnym wpisie poseł zwrócił uwagę na fragment rozmowy, w którym „Margot” przyznaje, że chce zawrzeć ślub kościelny ze swoją partnerką. Zdradza również, że jest w tzw. związku poliamorycznym, posiadając jeszcze innego partnera.
Absolutnie najlepszy kawałek porannego wywiadu! Rodzice muszą być dumni, z niego, z jego Łani i pozostałych uczestników tej zabawy, ale nie to jest ważne. Ważne, że wciąż są politycy, którzy chcą tej zabawie przyklaskiwać i udawać razem z nimi, że to jest jakaś walka o coś ??♂️ https://t.co/FQ7PBqGPqE
— Artur E. Dziambor (@ArturDziambor) September 2, 2020
Poseł zwrócił uwagę na jeden fragment rozmowy. – Absolutnie najlepszy kawałek porannego wywiadu! Rodzice muszą być dumni, z niego, z jego Łani i pozostałych uczestników tej zabawy, ale nie to jest ważne. Ważne, że wciąż są politycy, którzy chcą tej zabawie przyklaskiwać i udawać razem z nimi, że to jest jakaś walka o coś – zauważył Dziambor.
Źródło: Radio ZET, Twitter