Prawo i Sprawiedliwość z pewnością nie jest partią, z którą sympatyzują przedstawiciele lewicowych mediów. Tomasz Lis, naczelny „Newsweeka” nie przerwanie w sposób bardzo brutalny atakuje rząd w mediach społecznościowych. Teraz postanowiła go przebić Eliza Michalik, która już wcześniej zasłynęła antyrządowymi wypowiedziami.
Zdaniem dziennikarki Prawo i Sprawiedliwość powinno zostać… zdelegalizowane. Działania PiS wypełniają konstytucyjne przesłanki do delegalizacji tej partii. Gdy ich rządy się skończą, nie wolno o tym zapomnieć. – napisała na swoim profilu na Twitterze.
Działania PiS wypełniają konstytucyjne przesłanki do delegalizacji tej partii. Gdy ich rządy się skończą, nie wolno o tym zapomnieć.
Czytaj także: Romowie zawiadomili Prokuraturę o zjeździe ONR w Zakopanem
— Eliza Michalik (@EMichalik) 13 lipca 2017
Procedurę delegalizacji partii politycznej w Polsce przewiduje art. 13 Konstytucji RP. Zakazane jest istnienie partii politycznych i innych organizacji odwołujących się w swoich programach do totalitarnych metod i praktyk działania nazizmu, faszyzmu i komunizmu, a także tych, których program lub działalność zakłada lub dopuszcza nienawiść rasową i narodowościową, stosowanie przemocy w celu zdobycia władzy lub wpływu na politykę państwa albo przewiduje utajnienie struktur lub członkostwa. – czytamy w Konstytucji. Decyzję o zdelegalizowaniu partii podejmuje Trybunał Konstytucyjny.
Nie wiadomo, które przesłanki do delegalizacji, zdaniem Michalik, wypełnia PiS.
Źródło: wmeritum.pl; Twitter.com/Michalik
Fot.: Flickr/Piotr Drabik