Komitet Obrony Demokracji zorganizował marsz w Warszawie pod hasłami obrony sądów i samorządów. Jego uczestnicy spotkali się pod Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, skąd udali się na Plac Zamkowy. W czasie manifestacji głos zabrał lider organizacji – Mateusz Kijowski, który został skrytykowany przez dziennikarkę Polsat News – Agnieszkę Gozdyrę.
Marsz w obronie sądów i samorządów
Czytaj także: Kijowski nie odpuszcza i zostaje szefem mazowieckiego KOD. \"Tak wygląda samozagłada\
Zorganizowany przez KOD marsz ma być odpowiedzią na proponowane przez Prawo i Sprawiedliwość reformy wymiaru sprawiedliwości oraz samorządów. Manifestacja odbyła się pod hasłem „Wolne sądy, wolne samorządy”. Na samym początku głos zabrał Mateusz Kijowski:
Obecnie budujemy trwałą miłość w KOD. To nie jest proste. Jesteśmy ludźmi skupieni na wartościach, nie dający się wciągnąć w jakieś rozgrywki. Na pewno nie wywalczymy wszystkiego w ciągu miesiąca
– mówił lider KOD.
Po 16 miesiącach jest taki etap, że jest nas mniej, ale walczymy i rośniemy w siłę, budujemy społeczeństwo obywatelskie
– dodał.
Krytyka Kijowskiego
Do obecności Kijowskiego postanowiła odnieść się dziennikarka Polsat News – Agnieszka Gozdyra. Już wcześniej wskazywała, że lider KOD, w związku z doniesieniami medialnymi o uchylaniu się od płacenia alimentów i zamieszaniem wokół faktur, powinien ustąpić z funkcji. Teraz ponownie przypomniała o kontrowersjach związanych z Kijowskim.
A na manifie #KOD przemawia sobie p. Kijowski. Wykrzykuje wzniosłe hasła. Jakby nie było akcji z alimentami i kasą. Żenujące.
— Agnieszka Gozdyra (@AGozdyra) 18 marca 2017
Jedna z użytkowniczek zarzuciła dziennikarce, że ta używa języka Prawa i Sprawiedliwości.
Może proszę się zastanowić, co Pani wypisuje. Miłego dnia
– odpowiedziała Gozdyra.
Warto tutaj przypomnieć, że wśród sympatyków KOD pojawiają się głosy, że Mateusz Kijowski rzeczywiście powinien usunąć się w cień. Nie da się jednak ukryć, że są oni w mniejszości.
W podobnym tonie wypowiedział się na Twitterze dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy” – Marcin Makowski.
Kijowski na marszu w obronie niezawisłych sądów. Ten sam człowiek, który od lat wykręca się od płacenia alimentów. Wiarygodny mówca.
— Marcin Makowski (@makowski_m) 18 marca 2017
Kontrowersje
Sprawa faktur, które były wystawiana przez spółkę Mateusza Kijowskiego i jego żony, na początku roku wywołała spore emocje. Sytuację zaostrzyła m.in, konferencja, na której członkowie zarządu KOD, z Radomirem Szumełdą na czele twierdzili, że nic nie wiedzieli o tym, że za działalność informatyczną firmie Kijowskich były wypłacane pieniądze. Sam Szumełda zaznaczył, że wiele osób w KOD było przekonanych o tym, że wszyscy działają za darmo. Kilka dni później, w wydanym oświadczeniu, zarząd KOD wezwał Kijowskiego do ustąpienia ze stanowiska. Ten jednak, zgodnie z zapowiedziami, wziął udział w wyborach na szefa Regionu Mazowsze, które mimo licznych kontrowersji wygrał. Wtedy Gozdyra napisała na Twitterze, że „tak wygląda samozagłada ruchu obywatelskiego”.
Źródło: Onet.pl/Twitter.com
Fot. Wikimedia/Lukasz2