Dominika Wielowieyska zamieściła na Twitterze wpis, w którym poinformowała o złożeniu zawiadomienia do prokuratury w związku z groźbami karalnymi kierowanymi pod jej adresem przez jednego z użytkowników Twittera. Dziennikarka „Gazety Wyborczej” zapowiedziała, że będzie to robiła za każdym razem, gdy ktoś będzie obrażał ją w równie wulgarny sposób.
Do wpisu Wielowieyska dołączyła zdjęcie pisma skierowanego do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Mokotów. Jest to „zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa ściganego w urzędu”.
Zawiadamiam o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez osobę ukrywającą się pod nickiem Kazimierz Matuszewsk (@KazimierzMatus2). W dniu 22 lipca 2017 r. w godzinach przedpołudniowych pod moim tweetem, osoba ukrywająca się pod wskazanym nickiem zamieściła wpis, w którym obrzuciła mnie obelgami i groźbami. Z treścią tych obrażających wypowiedzi mogła się zapoznać nieokreślona grupa odbiorców, która mogła sięgać nawet tysięcy osób – czytamy w piśmie.
Treść wypowiedzi osoby o danych „Kazimierz Matuszewsk” przedstawiam w załączeniu. W mojej ocenie, wypowiedź ma charakter obraźliwy i nosi znamiona groźby karalnej („brzytwa czeka”). Groźba użycia „brzytwy” jest na tyle realna, że budzi moją obawę co do jej spełnienia na szkodę moją lub moich najbliższych – podkreśla dziennikarka.
Złożyłam zawiadomienie do prokuratury i będę to robić za każdym razem, gdy ktoś będzie mi groził w ten sposób pic.twitter.com/rlEt5UhMBa
— DominikaWielowieyska (@DWielowieyska) 8 sierpnia 2017
Źródło: Twitter.com/DWielowieyska