Bartosz T. Wieliński – dziennikarz „Gazety Wyborczej” – opublikował na portalu społecznościowym wymowny materiał, w którym porównano „Wiadomości TVP” (2017) z Dziennikiem Telewizyjnym (1985). Oba nagrania łączy negatywna opinia o Lechu Wałęsie. Jeden z internautów przypomniał artykuł, który w wyjątkowo ostrych słowach rozprawia się z przywódcą „Solidarności”. Okazuje się, że tekst napisał w 1990 roku… Adam Michnik.
Publicysta „Gazety Wyborczej” udostępnił na Twitterze materiał porównujący wydanie „Dziennika Telewizyjnego” z 1985 roku z jedną z odsłon „Wiadomości” TVP w 2017 roku. Tym, co łączy fragmenty jest osoba Lecha Wałęsy. W obu materiałach, które dzieli przecież ok. 32 lata, przywódca „Solidarności” jest stawiany w negatywnym świetle.
W programie z 1985 roku, prowadzący dziennikarz, próbował udowodnić, że Lech Wałęsa nie cieszy się wśród Polaków autorytetem. Za przykład posłużyło mu oświadczenie, które wygłosił lider „Solidarności” na antenie „Radia Wolna Europa”.
„Rozgłośnia ta nadała właśnie jego nowe oświadczenie, chyba już dziesiąte w ciągu miesiąca. Wpierw Lech Wałęsa wezwał wszystkich, żeby strajkowali w dniu 28 lutego. Ponieważ nikt nie kwapił się strajkować, Wałęsa wydał następny apel: żeby nie strajkować. (…) Na jego apel ludzie nie strajkują, drzewa kwitną i słońce zachodzi” – mówił prezenter.
Drugi fragment – „Wiadomości” TVP z sierpnia 2017 roku – dotyczy wszczęcia postępowania karnego przez pion śledczy IPN ws. fałszywych zeznań składanych przez byłego prezydenta Lecha Wałęsę.
„Chodzi m.in. o wypowiedzi Wałęsy dotyczące dokumentów z teczki TV Bolka. Były prezydent stwierdził, że materiały znalezione w domu Czesława Kiszczaka są fałszywe, ale eksperci nie mają wątpliwości – są autentyczne” – informuje dziennikarz. Następnie w materiale pojawia się m.in. Tadeusz Płużański, szef publicystyki TVP Info – historyk, który wypowiada się na temat Wałęsy.
Kiedy bardziej zwalczano Lecha #Wałęsa : w PRL czy pod rządami #PiS?
Porównajcie materiały Dziennika Telewizyjnego z 1985 i 2017 r. pic.twitter.com/QGFEFktbPh— Bartosz T. Wieliński (@Bart_Wielinski) August 24, 2017
Wpis Wielińskiego szybko stał się popularny w sieci, a co za tym idzie, pojawiły się pod nim liczne komentarze. Jeden z internautów przypomniał ciekawy fragment tekstu sprzed lat. Pokazuje on jak bardzo zmienił się punkt widzenia redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” w której to pracuje autor tweeta.
W tekście opublikowanym na stronach Wirtualnej Polski w 2008 roku, Piotr Lisiewicz porównał jak radykalnie zmienił się stosunek Adama Michnika do Lecha Wałęsy na przestrzeni lat. W tym celu – korzystając z tekstu autorstwa naczelnego „Gazety Wyborczej” (z 27.10.1990) – przytacza całe fragmenty odnoszące się do przywódcy „Solidarności”.
„Słuchając jego kolejnych deklaracji samochwalczych, łatwo można nabrać przekonania, że przewodniczący NSZZ »Solidarność« nie ma nic do zaproponowania poza własną osobą i potokiem sprzecznych ze sobą obietnic” – czytamy w tekście.
„Lech Wałęsa jest politykiem obdarzonym wielkim talentem skłócania ludzi i dlatego jest tak bardzo niebezpieczny. Jego wielkie zasługi przeobrażą się w swoje przeciwieństwo – staną się przekleństwem dla Polski” – napisał Adam Michnik.
Jednak najdalej idące wnioski i najostrzejszą opinię znajdujemy na końcu tekstu. Autor jasno wyjaśnia dlaczego Lech Wałęsa nie pasuje do demokracji…
„Wałęsa jest nieprzewidywalny. Wałęsa jest nieodpowiedzialny. Jest też niereformowalny. I jest niekompetentny. Nieprzewidywalność była zaletą w walce z totalitarnym komunizmem. I stać się musi katastrofą w demokratycznych strukturach współczesnego państwa” – opisuje Adam Michnik.
Cały tekst można znaleźć pod tym adresem: Michnik przestrzega przed Wałęsą