Po niedawnych protestach przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości uwaga mediów skupiła się szczególnie na Fundacji Otwarty Dialog. Pojawiły się nawet informacje o tym, że organizacja do niedawna dysponowała koncesją na handel bronią. To wywołało poważną awanturę wśród dziennikarzy raczej sprzyjających obecnej władzy.
Fundacja Otwarty Dialog znalazła się pod lupą po tym, jak podczas apogeum antyrządowych protestów, związany z organizacją Bartosz Kramek opublikował instrukcję przeprowadzenia „polskiego Majdanu”. Dziennikarze i internauci rozpoczęli prześwietlanie finansów i powiązań Fundacji. Pojawiło się wiele niejasnych wątków.
Najbardziej szokujące ustalenia przedstawił tygodnik „wSieci”. Okazało się, że Kramek posiadał koncesję na handel bronią. Prowadzi własną działalność biznesową, m.in. na terenie Kazachstanu. Według naszych źródeł ma koncesję na obrót bronią i amunicją. Z wykształcenia jest menedżerem. Studiował na UJ i na Akademii Leona Koźmińskiego. – pisała o nim Marzena Nykiel na łamach „wSieci”.
Czytaj także: Szokujące fakty o autorze instrukcji \"polskiego Majdanu\". Był handlarzem bronią?
Temat został podjęty przez inne media. Najbardziej zainteresowana tematem była TVP Info, która poświęciła sprawie sporo miejsca na antenie. To jednak spotkało się z ostrą krytyką ze strony Wojciecha Muchy z „Gazety Polskiej”. Dziennikarz znany jest m.in. ze swoich sympatii dla ukraińskich uczestników Majdanu w Kijowie. Sam tam jeździł, aby relacjonować wydarzenia.
Przepraszam, ale „Nie da się ukryć” to jest program dla idiotów. Ew. ludzi, którzy nie zweryfikują żadnej podanej im informacji. pic.twitter.com/fedeVczkur
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 2 sierpnia 2017
Na Majdanie ludzie nie zginęli „w wyniku krwawego protestu”. bo ten był pokojowy, tylko w wyniku interwencji zbrojnej na tenże protest. Itd.
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 2 sierpnia 2017
I teraz redaktor @tvp_info podporowadził Króla, że to „wyposażenie partyzantki miejskiej”. Kurwa, no nie manipulujcie aż tak.
— Wojciech Mucha (@WojciechMucha) 2 sierpnia 2017
Mucha zarzucał też dziennikarzom TVP Info, że ci mówiąc o koncesji na obrót bronią, pominęli fakt, że nie chodziło o broń palną, a o kamizelki kuloodporne i hełmy. Miało to być wyposażenie kierowane do Ukraińców walczących w Donbasie. Całej sprawie Mucha poświęcił obszerny wpis na Facebooku. To dla żołnierzy walczących z rosyjską agresją kupowano za zebrane przez FOD pieniądze kamizelki kuloodporne. I do tego potrzebna była mu koncesja, gdyż po jednej z prób dostarczenia sprzętu na Ukrainę, został on zarekwirowany przez Straż Graniczną. – zauważa dziennikarz.
Do wpisu dołączył fotografię, na której jest ona sam w kamizelce kuloodpornej. Foto: Ja w kamizelce wypożyczonej przez FOD podczas realizacji reportażu na froncie wojny ukraińsku – rosyjskiej, lipiec 2015 r. – napisał.
Źródło: wmeritum.pl; dorzeczy.pl; fb.com/Mucha
Fot.: fb.com/Mucha