Po uderzeniu drugiej fali koronawirusa polska służba zdrowia balansuje na granicy wytrzymałości. Tymczasem dziennikarz Polsatu Grzegorz Jankowski zwraca uwagę, że nie wszyscy rozumieją powagę sytuacji. – Nie chrzańcie potem, że służba zdrowia nie działa, samoluby – zaapelował.
Gwałtowne skoki zakażeń, które miały miejsce w październiku, doprowadziły system opieki zdrowotnej w Polsce do granic możliwości. W mediach pojawiają się kolejne doniesienia o problemach ze znalezieniem miejsca w szpitalach.
Trudną sytuację potwierdzają również statystyki zgonów. W codziennych raportach Ministerstwa Zdrowia ich liczba kilka razy przekroczyła 500.
Dziennikarz Polsatu o imprezach w czasie kryzysu: „Nie chrzańcie potem, że służba zdrowia nie działa”
Tymczasem Grzegorz Janowski z Polsatu zwraca uwagę, że część osób nadal nie stosuje się do zasad i zaleceń służb. Jego zdaniem, w momencie gdy służba zdrowia balansuje na granicy wytrzymałości, wielu młodych ludzi organizuje imprezy…
„Wróciłem ze spaceru z psem. Z niektórych mieszkań odgłos głośnych i tłumnych imprez. Powiedzieć, że to głupota to mało” – napisał Jankowski. „To pogarda dla innych. I nie chrzańcie potem, że służba zdrowia nie działa, samoluby” – dodał.
Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia ogłosiło raport
Resort zdrowia poinformował, że w ciągu ostatniej doby wykryto 18 467 zakażeń koronawirusa w Polsce. Od wczoraj z powodu COVID-19 zmarły 74 osoby, zaś ze względu na współistnienie z innymi chorobami zmarło 256 osób.
Od początku pandemii odnotowano już 861 331 zakażeń i 13 618 zgonów.
Źródło: Twitter, Ministerstwo Zdrowia