Krzysztof Kossowski, były dziennikarz Telewizji Republika, a obecnie pracownik Polskiego Radia, zainicjował akcję #SchowajTigera. Ma ona oczywiście związek z skandaliczną grafiką marki, która opublikowana została na jej instagramowym profilu. Z okazji obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego osoby odpowiedzialne za marketing firmy umieściły na niej… wyciągnięty środkowy palec.
Akcja #SchowajTigera to typowy bojkot konsumencki. Kilka miesięcy temu podobne działania praktykowane były w przypadku tygodnika „Newsweek”, który przez klientów salonów prasowych lub stacji benzynowych ukrywany był pod innymi, ich zdaniem wartościowszymi gazetami.
Inicjatorem bojkotu Tigera jest Krzysztof Kossowski, dziennikarz Polskiego Radia. Pracownik publicznej rozgłośni opublikował na Twitterze krótkie nagranie, na którym ukrywa puszki napoju energetycznego na sklepowej półce. Zasłania je… piwem Ciechan z browarów Marka Jakubiaka, posła Kukiz’15. No to #schowajTigera – napisał Kossowski.
Czytaj także: Jest komunikat Tigera ws. skandalicznej grafiki o Powstaniu Warszawskim!
No to #schowajTigera pic.twitter.com/f1YzEwypqq
— Krzysztof Kossowski (@K_Kossowski) 9 sierpnia 2017
Akcja #SchowajTigera to oczywiście pokłosie skandalicznej grafiki opublikowanej 1 sierpnia na Instagramie marki. Zamieszczono na niej wyciągnięty środkowy palec z zawiązaną kokardką, zaś u dołu dodano napis: „Chrzanić to, co było. Ważne to, co będzie”.
Nie byłoby w tym kontrowersyjnego, gdyby nie fakt, iż reklama została umieszczona na łamach medium społecznościowego w dniu obchodów 73. rocznicy Powstania Warszawskiego.
Firma przeprasza
Na oficjalnym profilu Tigera na Facebooku pojawił się krótki komunikat, w którym zamieszczono przeprosiny i żal z powodu zaistniałej sytuacji. Jest nam ogromnie przykro z powodu publikacji grafiki, która pojawiła się w dniu 1 sierpnia na profilu instagramowym marki. Bardzo przepraszamy za ten błąd, który nie powinien się wydarzyć. Wiemy, że usunięcie tej publikacji nie naprawi tego błędu, ale post został już usunięty. Jeszcze raz bardzo serdecznie przepraszamy – czytamy.
Głos zabrali również przedstawiciele firmy Maspex, producenta napoju, którzy wysłali na naszą skrzynkę mailową znacznie dłuższe oświadczenie.
Oświadczenie:
W związku z zamieszczoną 1 sierpnia 2017 r. w serwisie Instagram komunikacją napoju Tiger, chcemy bardzo szczerze przeprosić wszystkich, lecz przede wszystkim samych Powstańców. To nie powinno się nigdy zdarzyć. Jesteśmy zszokowani tym równie mocno, jak wszyscy, którzy swoje oburzenie wyrazili publicznie.
Powstanie Warszawskie było wielkim, dramatycznym wydarzeniem w naszej historii. Niezależnie od historycznych ocen, wszyscy zgadzamy się, że Powstańcom i Miastu, które tak heroicznie walczyło o wolność, należy się ogromny szacunek i pamięć.
Jesteśmy polską firmą zatrudniającą tysiące ludzi, którym każdego roku 1 sierpnia o godzinie 17 serca biją tak samo mocno. Tym bardziej ubolewamy nad tą sytuacją.
Błąd ludzki, głupota, czyjeś niedopatrzenie. Bierzemy za to pełną odpowiedzialność. Wyciągamy z tego wnioski. Osoby odpowiedzialne za to niedopuszczalne zdarzenie, poniosą konsekwencje.
Wierzymy, że nasz błąd uda nam się przekuć w coś dobrego. Chcemy zadośćuczynić za to, co się stało.
Przekazaliśmy kwotę pół miliona złotych na pomoc żyjącym Powstańcom, w ramach zbiórki „Pomoc dla Powstańców”, organizowanej przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej.
Najważniejsze, by z błędów wyciągać wnioski. Zrobimy, co w naszej mocy, by tak się stało. Przepraszamy.
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. Twitter/Krzysztof Kossowski