Wczoraj na łamach wMeritum.pl informowaliśmy o oburzeniu Borysa Budki po emisji ostatniego odcinka „Ucha Prezesa”, miniserialu politycznego opowiadającego o losach przedstawicieli partii rządzącej oraz opozycji. Głos w całej sprawie zabrał Andrzej Gajcy, dziennikarz Onet.pl, który przyznał, że rozumie nerwy posła PO. Przypomniał mu jednak innego polityka, z którego szydzono praktycznie we wszystkich odcinkach „Ucha”.
W najnowszym odcinku twórcy „Ucha Prezesa” umieścili postać Borysa, polityka partii opozycyjnej, który utrzymuje dość bliskie kontakty z posłanką innego opozycyjnego ugrupowania, Kamilą. Pisząc wprost, ich relacja wskazuje na płomienny romans.
Ów Borys jest łudząco podobny do Borysa Budki, posła PO, zaś Kamila, do przedstawicielki Nowoczesnej, Kamili Gasiuk-Pihowicz. Ten pierwszy nie krył swojego oburzenia scenami, które znalazły się w najnowszym odcinku miniserialu. Niestety, to co zrobiono w ostatnim odcinku „Ucha Prezesa” nie mieści się już w kategoriach żartu czy kabaretu. To było żenujące -powiedział Budka w rozmowie z „Dziennikiem Zachodnim”.
Czytaj także: Patryk Jaki wspiera posła PO, którego oburzył najnowszy odcinek \"Ucha Prezesa\". \"Twórcy powinni przeprosić\
Głos w całej sprawie zabrał Andrzej Gajcy, dziennikarz portalu Onet.pl, który w swoim twitterowym wpisie przyznał, że rozumie irytację posła PO. Zasugerował jednak, że gdy przez wiele miesięcy drwiono z Andrzeja Dudy, którego w serialu przedstawiono jako niegramotnego i niesamodzielnego polityka, Budka nie reagował. Wielu klaskało – zauważył Gajcy.
Oburzenie @bbudka po @UchoPrezesa zrozumiałe, lecz nikt się nie oburzał jak przez rok wyśmiewano prezydenta RP @AndrzejDuda. Wielu klaskało
— Andrzej Gajcy (@A_Gajcy) 22 października 2017
I trudno nie przyznać mu racji. Przez wiele miesięcy postać Adriana, czyli serialowego prezydenta, była niemiłosiernie poniewierana przez prezesa oraz jego popleczników. Prezydent spędzał pod gabinetem lidera partii rządzącej całe dnie, a gdy liczył, że wreszcie uda mu się zamienić kilka zdań z prezesem, drzwi zamykano mu przed nosem. Te sceny nie oburzały polityków opozycji. Co więcej, w mediach społecznościowych prześcigano się w zachwytach nad scenariuszem serialu.
źródło: Dziennik Zachodni, twitter, wMeritum.pl
Fot. YouTube/Ucho Prezesa