Samuel Pereira, wiceszef publicystyki TVP, skomentował na Facebooku głośny wywiad Natalii Przybysz. Piosenkarka przyznała się w nim, że rok temu w klinice na Słowacji dokonała aborcji.
Przybysz zdradziła, że aborcji dokonałam rok temu w klinice na Słowacji. Zbiórka jest o pierwszej w nocy, są inne pasażerki, niektóre same, niektóre z partnerami, i bardzo miła pani, która się nimi zaopiekuje – mówiła i dodała, że na po przybyciu na miejsce czuła, iż znajduje się w dobrych rękach, zaś sam zabieg trwał zaledwie pięć minut. Po przebudzeniu się, jak twierdzi, „przyszedł największy wydech świata”, a ona sama poczuła ulgę. Pięć minut – i masz z powrotem swoje życie – powiedziała. Czytaj więcej…
Pereira skomentował wywiad dla „Wysokich Obcasów”. Czytam wywiad z panią Przybysz (33 l.). Z dumą opowiada o tym jak pozbyła się dziecka, które nosiła pod sercem. Jestem daleki od osądzania jej, wiecie dlaczego? Bo mówi szczerze i nie owija w bawełnę. Gdy przedstawia motywy, to otwarcie przyznaje, że „ma pieniądze”, ale nie chciała zmieniać mieszkania 60m na większe. Może to zabrzmi okrutnie, ale wolę gdy człowiek, który robi coś złego nie bawi się w relatywizm moralny, tylko jest szczery. Oczywiście Przybysz oszukuje, gdy np. sugeruje, że Czubaszek trafiła do nieba, bo z dumą opowiadała o zabiciu swojego dziecka. Nie wiem, czy Maria Czubaszek trafiła do piekła, czy nieba, ale jeśli (czego jej życzę) poszła do nieba, to mimo grzechu aborcji, a nie w „nagrodę” za zabicie dziecka – napisał.
Dziennikarz odniósł się również do wymiaru duchowego całej sytuacji i do słów Przybysz, która przyznała, że zamierzała pójść do spowiedzi, jednak od tego pomysłu odciągnęli ją znajomi sugerując, iż w konfesjonale „przeżyje traumę”. Strasznie smutno o tym czytać, bo tylko ktoś, kto doświadczył uzdrowienia w konfesjonale, wie jak wiele tracą ci, którzy świadomie z tego rezygnują. To ogromny dar, który dla każdego jest na wyciągnięcie ręki, ale nie każdy z niego korzysta. Szczerze współczuję tym niekorzystającym z tak ogromnej możliwości i myślę, że znajomi Przybysz zrobili jej krzywdę zniechęcając do „eksperymentu” – dodał.
Zdaniem Pereiry, Przybysz otwarcie staje po stronie aborcjonistów i „nie do końca rozumie, co zrobiła”. Powtarza jakieś slogany, prowadzona przez dziennikarkę „GW”, która rzuca hasła w rodzaju: „niestety [seks] jest obarczony niebezpieczeństwem zajścia w ciążę”, ale zarówno w wywiadzie, jak i w reklamowanej piosence, dziecko pojawia się jako oddzielna istota ludzka, z duszą – powiedział. Cały wpis poniżej.
źródło: Facebook, wMeritum.pl
Fot. Wikimedia/Daniel Kruczyński; Facebook