Jacek Nizinkiewicz, dziennikarz „Rzeczpospolitej”, zareagował na wpis Dawida Wildsteina, wiceszefa publicystyki w TVP, który skomentował wyjście ze studia programu „Woronicza 17” trzech polityków: Andrzej Halickiego z PO, Adam Struzika z PSL oraz Piotra Misiło z Nowoczesnej. Zaczepił przy okazji Rafała Ziemkiewicza, któremu wypomniał, iż ten w przeszłości przyznał się do korzystania z usług prostytutek.
Podczas wczorajszego programu „Woronicza 17” doszło do nietypowej sytuacji. Andrzej Halicki, Adam Struzik i Piotr Misiło opuścili studio TVP Info po tym, gdy prowadzący Michał Rachoń ogłosił, powołując się przy tym na doniesienia Radia Szczecin, że w mieszkaniu posła PO, Stanisława Gawłowskiego, znajduje się agencja towarzyska. Szerzej na ten temat pisaliśmy W TYM MIEJSCU.
Zachowanie polityków skomentował Dawid Wildstein, wiceszef publicystyki w TVP. „Ja nie oceniam. Potrzeba i pożądanie – ludzka rzecz. Ale że posła Misiło i Halickiego tak przyszpiliło, że jak tylko się dowiedzieli o tym, że w mieszkaniu Gawłowskiego funkcjonuje agencja towarzyska to od razu wyszli? Mogli poczekać te kilka minut do końca programu” – napisał dziennikarz w serwisie Twitter.
Tweet opublikowany przez Wildsteina oburzył dziennikarza „Rzeczpospolitej”, Jacka Nizinkiewicza, który stwierdził, że Wildstein „pomówił posłów opozycji”, że ci korzystają z agencji towarzyskiej. Przy okazji zaczepił również Rafała Ziemkiewicza, publicystę, który w TVP Info jest jednym ze współprowadzących program „W tyle wizji”.
„Wiceszef publicystki TVP pomawia posłów opozycji, że korzystają z agencji towarzyskiej, podczas gdy RAZ, publicysta współpracujący z TVP, sam przyznawał się do korzystania z agencji towarzyskich. Takie to standardy w TVP” – napisał na Twitterze.
Wiceszef publicystki TVP pomawia posłów opozycji, że korzystają z agencji towarzyskiej, podczas gdy RAZ, publicysta współpracujący z TVP, sam przyznawał się do korzystania z agencji towarzyskich. Takie to standardy w TVP.
— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 13 maja 2018
Reakcja Ziemkiewicza
Wpis Nizinkiewicza dotarł do samego zainteresowanego, który postanowił odpowiedzieć dziennikarzowi „Rz”. Publicysta „Do Rzeczy” potwierdził, że faktycznie chadzał do agencji towarzyskiej, jednak robił to za swoje pieniądze. Dodał również, że jego żona wiedziała, iż nie wychodzi „za prawiczka” i podkreślił, że nie jest ze swojej przeszłości dumny.
Kończąc swój wpis w ostrych słowach zwrócił się do Nizinkiewicza. „Dumny z tego co robiłem 20 lat temu nie jestem, ale też świętoszka nie zamierzam udawać, takie mam standardy. A panu Nizinkiewczowi ch*j do tego, widać zazdrości” – napisał.
Korzystałem, płaciłem swoimi pieniędzmi, a nie służbową kartą, Ola wiedziała, że nie wychodzi za prawiczka. Dumny z tego co robiłem 20 lat temu nie jestem, ale też świętoszka nie zamierzam udawać, takie mam standardy. A panu @JNizinkiewicz chuj do tego, widać zazdrości. https://t.co/4Im8wA7AiS
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) 14 maja 2018
źródło: Twitter, wMeritum.pl
Fot. TVP Info screen