Dwóch współpracowników Telewizji Polskiej udało się do Syrii w celu zrealizowania materiału o obecnej sytuacji w tym kraju. Na miejscu zostali aresztowani przez służby Baszszara Al-Assada i trafili do więzienia. Zarzucono im nielegalny pobyt w Syrii.
Do dramatycznych wydarzeń doszło już miesiąc temu, ale sprawa była utrzymywana w tajemnicy, dla bezpieczeństwa zatrzymanych. W tym czasie trwała wytężona praca polskiej dyplomacji, mająca na celu uwolnienie dziennikarzy. W ręce syryjskich służb wpadł Witold Repetowicz, dziennikarz portalu Defence24.pl i współpracownik tygodnika „Do Rzeczy” oraz Seweryn Sołtys – operator TVP, znany z pracy nad filmami dokumentalnymi.
O sprawie informuje portal Wirtualna Polska. Według jego ustaleń, bezpośrednim powodem zatrzymania Polaków był brak wymaganego zezwolenia od syryjskiego ministerstwa informacji. Dziennikarze postanowili jednak zaryzykować i… błyskawicznie wpadli w ręce służb. Od razu zwrócili na siebie uwagę, co nie mogło pozostać bez reakcji ludzi Al-Assada. Nic nie dały tłumaczenia, że są dziennikarzami.
Obydwaj spędzili ponad miesiąc w syryjskim więzieniu. 37 dni w więzieniach syryjskich. Najważniejsze że Polska i znajomi o nas myśleli. Choć my byliśmy odcieci od jakiejkolwiek informacji. Ale to bardzo ważne dla nas ze byliście z nami myślą. – napisał na Facebooku Repetowicz.
Źródło: wp.pl
Fot.: YouTube/Telewizja wPolsce