Do niebywałej sytuacji doszło w meczu MŚ U-20 rozgrywanych w Polsce. Norwegia pokonała Honduras 12-0, a dziewięć bramek zdobył Erling Braut Haland.
Mecz pomiędzy Norwegią a Hondurasem był rozgrywanym w ramach MŚ U-20, które odbywają się w Polsce. Faworytem starcia byli Norwegowie, jednak tego, co stało się na stadionie w Lublinie, nie przewidział nikt.
Skandynawowie zdemolowali bowiem przyjezdnych z Ameryki Północnej. Zwyciężyli 12-0, a dziewięć bramek zdobył gracz Red Bull Salzburg, Erling Braut Haland.
„Haland strzelanie rozpoczął już w siódmej minucie meczu. Do końca pierwszej połowy w Lublinie pokonał bramkarza Hondurasu czterokrotnie – jednego gola dołożył jeszcze Leo Ostigard, a zespół ze Skandynawii spokojnie prowadził 5:0” – czytamy w relacji z meczu opublikowanej na stronie internetowej TVP Sport.
MŚ U-20. Piłkarz zdobył dziewięć bramek
Informacja o tym, że norweski piłkarz zdobył dziewięć bramek podczas rozgrywanego w Polsce mundialu szybko obiegła media społecznościowe zarówno w Polsce, jak i na całym świecie.
Erling Braut Haland, który oczarował publiczność podczas MŚ U-20 strzelając dziewięć bramek, jest graczem występującego w austriackiej Bundeslidze Red Bull Salzburg. W tym sezonie zaliczył dziesięć spotkań, w których pięciokrotnie wpisywał się na listę strzelców.
Co ciekawe, Norwegowie pomimo zwycięstwa nad Hondurasem i tak nie są pewni wyjścia z grupy C. Po trzech meczach zajmują trzecie miejsce w grupie i aby zagrać w 1/8 finału muszą znaleźć się w gronie czterech najlepszych drużyn z trzecich miejsc. Pierwszą lokatę zajął Urugwaj, druga była Nowa Zelandia.
Czytaj także: Bartłomiej Drągowski nie jedzie na ME do lat 21. W sieci huczy od plotek