Gościem ostatniego odcinka programu „Skandaliści” na antenie Polsat News był Marian Kowalski. Zgodnie z tradycją programu, pod koniec odcinka pojawia się również drugi gość, prezentujący odmienny punkt widzenia. Tym razem była to Katarzyna Bratkowska, feministka, znana z proaborcyjnych wypowiedzi.
Prowadząca program Agnieszka Gozdyra chciała, aby Bratkowska skomentowała wypowiedzi Mariana Kowalskiego i odniosła się do jego stosunku do kobiet. Feministka od początku jednak zachowywała się w bardzo dziwny sposób… Jej wypowiedzi były nieskładne, a ona sama sprawiała wrażenie mocno „niedysponowanej”. W sieci natychmiast pojawiły się komentarze na ten temat. Internauci sugerowali, że Bratkowska znajduje się pod wpływem środków odurzających lub alkoholu.
Ten 10-minutowy bełkot pijanej lub naćpanej, fioletowej feministki u Gozdi przejdzie do historii! Koniecznie obejrzyjcie. Miała dyskutować z Marianem a bredziła, ledwo otwierając usta. Na koniec omal nie spadła z krzesła. Skoro wulgaryzmy się wypikuje, to ją trzeba było wymigać obrazem. Gozdi ratowała program, szukając na siłę jakiegoś pytania w tym bełkocie – napisał Łukasz Romańczuk, redaktor naczelny portalu publicystyczny.pl.
Jesteśmy ciekawi Państwa opinii na ten temat. Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Źródło: Facebook.com/lukromanczuk, Polsat News
Fot. Facebook.com/lukromanczuk